Brytyjski tabloid "The Sun" opublikował zdjęcia rozebranego księcia Harry'ego, które wcześniej znalazły się na amerykańskim portalu internetowym TMZ. Gazeta uczyniła to mimo ostrzeżeń prawników dworu, że publikacja będzie ingerencją w prywatność księcia.
W piątkowym wydaniu gazeta należąca do koncernu News International Ruperta Murdocha oznajmiła, że sprawa zdjęć jest testem na wolność brytyjskich mediów. Powołała się również na to, że zdjęcia już zostały rozpowszechnione i są dostępne w internecie.
Chodzi o dwie fotografie zrobione w pokoju hotelowym w Las Vegas, na których widać Harry'ego nago. Zdjęcia wykonano prawdopodobnie telefonem komórkowym.
Dwa inne brytyjskie dzienniki "Daily Mirror" i "Independent" oświadczyły, że nie opublikują zdjęć, ponieważ uważają, że naruszają one prywatność 27-letniego księcia.
Fakt, że większość brytyjskiej prasy powstrzymała się dotychczas od publikacji zdjęć, wywołał dyskusję, jaki wpływ na jej zachowanie ma dochodzenie prowadzone przez tzw. komisję Levesona - zauważa portal BBC News.
Komisja wszczęła dochodzenie w sprawie standardów etycznych mediów, w reakcji na niedawną aferę podsłuchową. Pracownicy nieistniejącego już tabloidu "News of the World", również należącego do koncernu Murdocha, włamywali się do poczty głosowej w telefonach znanych osobistości, by zdobyć informacje.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.