Marynarka wojenna Izraela zatrzymała w sobotę na Morzu Śródziemnym obsadzony przez międzynarodową załogę statek żaglowy, który zamierzał przełamać morską blokadę Strefy Gazy - poinformowała izraelska rzeczniczka wojskowa.
Według niej, nikt nie odniósł obrażeń, gdy piechota morska weszła na pokład trójmasztowego szkunera Estelle po zignorowaniu przez niego sygnałów, by zawrócił. Żaglowiec skierowano do izraelskiego portu Aszdod.
Rzecznik organizatorów rejsu poinformował wcześniej w sobotę, że na Estelle znajdowało się 30 propalestyńskich działaczy z Europy, Kanady i Izraela oraz towary stanowiące pomoc humanitarną, w tym cement.
Izrael utrzymuje ścisłą morską blokadę Strefy Gazy, uzasadniając to koniecznością niedopuszczenia transportów broni dla rządzącego tam Hamasu i innych palestyńskich ugrupowań zbrojnych. Zarówno Izrael, jak i Egipt znacznie ograniczyły też ruch przez lądową granicę Strefy.
Sympatycy sprawy palestyńskiej kilkakrotnie podejmowali nieudane próby przełamania blokady morskiej. 31 maja 2010 roku wysadzeni ze śmigłowców i łodzi szturmowych izraelscy komandosi zaatakowali płynący do Strefy Gazy w składzie "flotylli wolności" turecki prom Mavi Marmara. W ataku tym zginęło dziewięciu Turków, co spowodowało znaczne i trwałe pogorszenie dobrych wcześniej stosunków Turcji z Izraelem.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.