To nie tylko wielki dzień dla LOT-u; uważam, że to także wielki dzień dla Polski - powiedział w czwartek podczas uroczystości powitania Boeinga 787 Dreamliner prezes PLL LOT Marcin Piróg. Pierwszy taki samolot wylądował w czwartek przed południem w Warszawie.
Pierwszy Boeing 787 Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT wylądował na warszawskim Lotnisku Chopina w czwartek przed godz. 11 - mniej więcej 20 minut później, niż planowano. Wystartował z lotniska w Everett koło Seattle. Lot trwał blisko 10 godz.
Podczas uroczystego powitania samolotu w czwartek po południu prezes Piróg powiedział, że odebranie maszyny to jedno z tych wydarzeń, które zapisze się w ponad 80-letniej historii przewoźnika. Innymi wymienionymi przez prezesa datami były: 1972 rok, kiedy to uruchomiono połączenia do Stanów Zjednoczonych; 1989 - gdy PLL LOT wymieniał samoloty radzieckie na amerykańskie i 2003 - przystąpienie przewoźnika do sojuszu linii lotniczych Star Alliance.
"Jesteśmy pierwszą linią w Europie, która ma samolot XXI wieku" - zaznaczył prezes. Podczas swojego wystąpienia podziękował pracownikom PLL LOT, władzom spółki, które podjęły decyzję o kupnie tych samolotów, właścicielom spółki za wsparcie, instytucjom finansowym, które pomogły sfinansować zakup, a także producentowi samolotu - Boeingowi i producentowi silników - firmie Rolls-Royce.
Ambasador USA w Polsce Stephen Mull powiedział natomiast, że żałuje, iż LOT nie miał tego samolotu we flocie kilka dni temu, kiedy przyleciał do Polski objąć placówkę. "Chciałbym podziękować LOT-owi i Boeingowi za to, że dzięki ich partnerstwu przypominamy sobie dziś, jak cudowne jest latanie samolotem. (...) Połączenie polskich i amerykańskich marzeń i technologii tworzy olbrzymie możliwości i sprawia, że podróże samolotem są bezpieczniejsze, bardziej przyjazne i wygodniejsze" - dodał ambasador.
Szefowa Boeinga na Europę Środkową i Wschodnią Henryka Bochniarz poinformowała zebranych, że leciała tym samolotem, lot był "absolutnie magiczny", a pasażerowie mieli świadomość, że uczestniczą w wydarzeniu historycznym. Przypomniała, że przez kilka ostatnich dni przedstawiciele LOT-u byli w Seattle, gdzie odbierali maszynę. "Te dni pokazały, jak wiele nas łączy, jak wiele łączy Stany Zjednoczone i Polskę, jak wiele łączy przemysł lotniczy w naszych krajach" - powiedziała Bochniarz.
Życzyła LOT-owi, żeby nowy samolot oznaczał dla spółki także nową erę w jej działalności.
W uroczystości na warszawskim Lotnisku Chopina uczestniczyła m.in. Pierwsza Dama Anna Komorowska, a także minister skarbu Mikołaj Budzanowski, władze LOT-u i przedstawiciele Boeinga, dziennikarze.
PLL LOT odebrały pierwszego z ośmiu zamówionych Boeingów 787 Dreamliner we wtorek w USA. Przewoźnik stał się tym samym pierwszą w Europie linią lotniczą, która ma w swojej flocie tego typu maszynę.
Maszynę ze Stanów Zjednoczonych pilotowało czterech kapitanów LOT-u: Jerzy Makula, Marian Wieczorek, Jarosław Zimmer i Krzysztof Lenartowicz, przy wsparciu dwóch amerykańskich instruktorów z Boeinga. Piloci Jarosław Zimmer oraz Marian Wieczorek w asyście amerykańskich instruktorów z Boeinga startowali samolotem z USA, a kapitanowie Jerzy Makula i Krzysztof Lenartowicz, przy wsparciu Amerykanów wylądowali w Warszawie.
Pasażerowie pierwszego lotu należącego do PLL LOT Dreamlinera do Polski podkreślali, że rejs był bardzo komfortowy. Na pokładzie samolotu przyleciało do Warszawy 159 pasażerów oraz 22 osoby załogi.
W swój pierwszy komercyjny rejs z pasażerami Dreamliner PLL LOT poleci 14 grudnia z Warszawy do Pragi, następnie przez miesiąc będzie podróżował do ośmiu miast w Europie - oprócz Pragi, także do Wiednia, Monachium, Frankfurtu, Hanoweru, Kijowa, Budapesztu oraz Brukseli.
Przeczytaj również: Pasażerowie pod wrażeniem
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.