Literatura to jeszcze czy już teologia, wiedza o społeczeństwie czy religijna indoktrynacja?
Ostatnio coraz bardziej upodabniam się do mojego psa. Gdy strzelają, szukam schronienia. Ale proszę się nie martwić o stan psychiki. Nie w psiej budzie. Między książkami. Co wcale nie jest takie bezpieczne. Nie gwarantuje, że i tam nie dopadną człowieka odgłosy walki, grzmoty wystrzałów i te wszystkie zawirowania od których chce się uciec.
Tak było wczoraj. Zerknąłem co w prasie piszczy, szybko zamknąłem komputer, zatrzymałem się przed półkami z poezją, esejami i dziennikami, i tam dopadły mnie odgłosy medialnej burzy. Patrząc na tytuły, autorów, zacząłem wymyślać pytania na maturę z języka polskiego i wiedzy o społeczeństwie. Wyszła ciekawa lista.
Zatrzymałem się nad pięcioma tematami, choć ich listę wydłużać można w nieskończoność, a po głowie zaczęło uporczywie krążyć jedno pytanie. Literatura to jeszcze czy już teologia, wiedza o społeczeństwie czy religijna indoktrynacja?
Odpowiedź jak w tytule. „Oby do naszej mowy wróciła rzeczywistość. To znaczy sens, niemożliwy bez absolutnego punktu odniesienia” (Cz. Miłosz, Traktat teologiczny).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.
Pięć podcastów "podejmuje kluczowe wątki z bogatej spuścizny Ojca Świętego.
RPO: obciążenie garaży w budynkach wolnostojących wyższą stawką podatku - niekonstytucyjne
... jeśli rząd tego kraju "nadal będzie pozwalał na zabijanie chrześcijan".