Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w środę, że śledztwo prowadzone przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej w sprawie katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem toczy się pod nadzorem prezydenta Władimira Putina.
Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie po raz kolejny oświadczył, że dopóki Komitet Śledczy nie zakończy śledztwa w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, dopóty strona rosyjska nie będzie mogła zwrócić Polsce wraku samolotu. Podkreślił, że tak stanowi prawo Rosji.
"Jest to bardzo poważne śledztwo. Dobiega ono końca, ale jeszcze się nie zakończyło" - powiedział. "Mam nadzieję, że w najbliższym czasie otrzymamy jakieś wiadomości. Nie mogę jednak snuć prognoz" - dodał.
Szef dyplomacji Rosji zapewnił, że śledczy starają się pracować jak najszybciej.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.