Pierwsza od dziewięciu lat katolicka Msza św. została odprawiona w Kabulu 23 stycznia. Uczestniczyli w niej głównie żołnierze, a odprawiał włoski kapłan polowy. Do jedynej w całym Afganistanie kaplicy, znajdującej się na terenie ambasady Włodch przybyli oprócz żołnierzy także pracownicy organizacji charytatywnych.
Pierwsza od dziewięciu lat katolicka Msza św. została odprawiona w Kabulu 23 stycznia. Uczestniczyli w niej głównie żołnierze, a odprawiał włoski kapłan polowy. Do jedynej w całym Afganistanie kaplicy, znajdującej się na terenie ambasady Włodch przybyli oprócz żołnierzy także pracownicy organizacji charytatywnych.
Przekazujące tę informację Radio Watykańskie przypomniało, że świątynia była miejscem ożywionego życia religijnego tylko w okresie między latami 30-tymi XX w. a upadkiem reżimu Nadżibullaha. Od początku istnienia kaplicy katolickiej w Kabulu, pracowało w niej pięciu księży ze zgromadzenia barnabitów.
W Afganistanie zabroniona jest działalność misyjna wszelkich religii, a 9 lat temu ostatni w tym kraju katolicki kapłan musiał wyjechać za granicę. Jednak do dziś pozostają tam cztery zakonnice - małe siostry od Jezusa, które okoliczna ludność otacza wielkim szacunkiem.
Religią państwową w Afganistanie jest islam. Muzułmanie stanowią 99 proc. społeczeństwa tego kraju.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.