Wielkanocne obchody w Argentynie były dla tamtejszych biskupów okazją do przypomnienia wierzącym etycznych zasad, na których powinien opierać się porządek społeczny. Arcybiskup Buenos Aires w czasie Wigilii Paschalnej napiętnował egoizm, chore ambicje polityków, złodziejstwo i korupcję. "Jeśli spojrzymy na nasze dzieje - stwierdził kard. Jorge Bergoglio - trzeba nam prosić o wybaczenie i z nadziej
Wielkanocne obchody w Argentynie były dla tamtejszych biskupów okazją do przypomnienia wierzącym etycznych zasad, na których powinien opierać się porządek społeczny. Arcybiskup Buenos Aires w czasie Wigilii Paschalnej napiętnował egoizm, chore ambicje polityków, złodziejstwo i korupcję. "Jeśli spojrzymy na nasze dzieje - stwierdził kard. Jorge Bergoglio - trzeba nam prosić o wybaczenie i z nadzieją pracować tak, aby Zmartwychwstanie Chrystusa stawało się rzeczywistością w życiu każdego z nas i całego narodu".
Z kolei arcybiskup Santa, Fe Edgardo Storni nazwał Argentynę krajem umierającym z powodu korupcji. Wezwał rządzących, aby powrócili do zasad autentycznej etyki, bez stosowania politycznych wykrętów. Podobnie arcybiskup argentyńskiej Kordoby Carlos Nańez stwierdzil na zakończenie tradycyjnej procesji wielkanocnej: "Musimy odrzucić wszelką korupcję i bezkarność, nawet tę najmniejszą. Przeżywamy straszny kryzys, ale można go przezwyciężyć, jeśli ma się nowe serce i uznaje się wartości chrześcijańskie".
Natomiast arcybiskup Resistencii, Carmelo Giaquinta nawoływał w homilii do przeprowadzenia niezbędnych reform tak, aby przywrócić pewne minimum równości społecznej w kraju. "Niezdecydowanie argentyńskich władz politycznych przybrało kolosalne rozmiary - mówił arcybiskup w czasie wielkanocnej homilii. Jednak my jako duchowi przywódcy nie możemy kapitulować. Musimy nasączyć postawy obywateli wonią Ewangelii".
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.