publikacja 28.03.2025 19:33
Izrael zbombardował Bejrut.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w piątek, podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Libanu Josephem Aounem, że niestosowanie się przez Izrael do zawieszenia broni w konflikcie z Bejrutem jest niekorzystne dla bezpieczeństwa państwa żydowskiego. "Izrael jest naszym przyjacielem" - powiedział dziennikarzom Macron, dodając, że Francja może zatem wyrażać swoją niezgodę na pewne posunięcia izraelskich władz.
Prezydent Aoun oświadczył, odnosząc się do izraelskiego nalotu na Bejrut: "Potępiamy wszelkie ataki na Liban i jakiekolwiek podejrzane, podłe próby ponownego wciągnięcia Libanu w spiralę przemocy".
Jak poinformował po rozmowach ze swym libańskim odpowiednikiem Macron, "w najbliższych godzinach" przeprowadzi rozmowę telefoniczną z prezydentem USA Donaldem Trumpem, a w ciągu dwóch dni odbędzie takie same konsultacje z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
"Jest absolutnie konieczne, by ramy określonego przez nas (zawieszenia broni), na które zgodziły się Liban i Izrael, były rzetelnie respektowane. Dziś w sposób jednostronny nie respektował ich Izrael, podczas gdy my nie otrzymaliśmy żadnych informacji ani dowodów potwierdzających zdarzenia, które miały do tego doprowadzić" - oznajmił Macron.
Spotkanie przywódców w Paryżu było poświęcone reformom gospodarczym w Libanie i konieczności ustabilizowania sytuacji w tym kraju po izraelskich nalotach, które stawiają pod znakiem zapytania dalsze losy kruchego rozejmu zawartego po starciach izraelskich sił zbrojnych z libańskim Hezbollahem - relacjonuje Reuters.
Prezydent Francji podkreślił, że Paryż będzie nadal wspierał Liban, gdyż ponowne ataki Izraela na ten kraj "złamanie obietnicy, które działa na korzyść Hezbollahu". Francja będzie pomagała Libanowi w walce o suwerenność i bezpieczeństwo, wesprze też jego zabiegi o zachowanie stabilnej sytuacji na południu kraju - w pobliżu granicy z Izraelem - a także przy granicy z Syrią, gdzie "sytuacja jest niezmiernie labilna" - dodał Macron.
Obaj prezydenci odbyli też konsultacje w formacie wideo z przywódcami Syrii, Cypru i Grecji, z którymi omawiali kwestię umożliwienia powrotu do kraju syryjskim uchodźcom.
Macron zapewnił, że gotów jest zaprosić do Paryża tymczasowego prezydenta Syrii Ahmeda al-Szarę, jeśli władze tego kraju okażą się otwarte na budowę społeczeństwa obywatelskiego i zapewnią bezpieczeństwo powracającym uchodźcom, a ponadto podejmą walkę z terroryzmem - przekazała agencja AFP.
"W zależności od rozwoju wydarzeń w najbliższych tygodniach będziemy w pełni gotowi na kontynuowanie dialogu" z tymczasowym przywódcą Syrii - dodał prezydent Francji.
Macron: pogwałcenie rozejmu z Libanem jest niekorzystne dla bezpieczeństwa Izraela