Z Rosji wyrzucono katolickiego biskupa

Katolicki bp Jerzy Mazur, ordynariusz na Syberii, został uznany przez władze Rosji za "persona non grata". Biskup został odesłany do Polski. "Posadzili mnie na krzesło jak oskarżonego, kazano mi czekać, powiedziano, że muszę wracać do Polski" - mówił po powrocie do Warszawy biskup ze łzami w oczach. Dodał, że jego wiza ważna była do stycznia 2003 roku. Zdaniem bp. Mazura, wolność religii w Moskwie jest zagrożona.

Bp Mazur, który wylądował w piątek w południe na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie, po krótkim pobycie w Polsce, został zatrzymany przez rosyjskie służby graniczne. Szef "pograniczników" zaprosił biskupa do gabinetu, po czym poinformował go, że został uznany za "persona non grata" i natychmiast anulował jego ważną wizę. Następnie pierwszym kursowym samolotem biskup został odesłany do Polski.

Bp Jerzy Mazur jest ordynariuszem diecezji św. Józefa na Syberii z siedzibą w Irkucku. Jako misjonarz przebywał na terenie b. ZSRR przeszło 10 lat. Najpierw pracował duszpastersko na Białorusi, skąd był m.in. korespondentem Katolickiej Agencji Informacyjnej, a 23 marca 1998 został mianowany przez Papieża biskupem biskupem pomocniczym dla administratury apostolskiej Azjatyckiej Części Rosji. 18 maja 1999 roku został biskupem nowoutworzonej administratury apostolskiej Syberii Wschodniej z siedzibą w Irkucku, która 11 lutego 2002 r. została podniesiona do rangi diecezji.

Na wszystkich urzędach bp Mazur działa bardzo aktywnie i dyplomatycznie, stara się zawsze znaleźć wspólny język z miejscowymi władzami państwowymi i kościelnymi, zwłaszcza Kościoła prawosławnego. Między innymi głównie dzięki jego staraniom i zaangażowaniu udało się w Roku Jubileuszowym 2000 konsekrować w Irkucku pierwszą na tym terenie katedrę katolicką.