Biura Kościołów prawosławnych w Brukseli zamierzają zacieśnić współpracę i wspólnie wnieść swoje stanowisko na forum Konwentu Europejskiego w sprawie przyszłej Konstytucji Unii Europejskiej. Obecnie swoje przedstawicielstwa przy instytucjach UE w Brukseli utrzymuje Patriarchat Moskiewski i Kościół prawosławny Grecji.
Ich szefowie: biskupi Emmanuel Adamakis z Konstantynopola, Hilarion Alfejew z Moskwy i Athanasios Chatzopulos, uzgodnili podczas niedawnego spotkania, że będą bardziej niż dotychczas współpracowali przy opracowywaniu wspólnych stanowisk. Przedstawiony przez bp. Hilariona dokument biskupów prawosławnych stwierdza, że rozszerzenie UE w 2004 r. musi uwzględnić rolę Kościołów prawosławnych. Podkreśla, że rozszerzenie otwiera przed Kościołami prawosławnymi możliwość uczestniczenia w określeniu wartości, które stanowią fundament przyszłej Konstytucji Europejskiej. Prawosławny patriarcha ubolewał w jednym z wywiadów, że pewne siły polityczne "pragną ograniczyć Kościoły do sfery wyłącznie prywatnej" i wykluczyć z uczestnictwa w kształtowaniu społeczeństwa. Podkreślił, że jest to sprzeczne z samookreśleniem Kościołów. W tym samym wywiadzie bp Hilarion oświadczył, że zadaniem reprezentacji prawosławnych w Brukseli nie jest rozwiązywanie innych problemów diaspory prawosławnej w Europie zachodniej. Istnieją różne wizje dotyczące przyszłości prawosławia w tradycyjnie nie prawosławnych krajach Europy. Niektóre z tych Kościołów dążyły do utworzenia samodzielnego "Kościoła Prawosławnego Europy" na wzór amerykańskiego. Inni natomiast chcieli silniejszego związania diaspory do ich Kościołów narodowych. Obecnie w tej sprawie wszystko jest otwarte i potrzeba jeszcze lat na znalezienie odpowiednich rozwiązań.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.