Życie zakonne nie jest "tchórzliwą ucieczką" od życia rodzinnego lub pójściem na łatwiznę! - przypominał w Poznaniu z okazji Dnia Życia Konsekrowanego abp Stanisław Gądecki.
W swoje święto zgromadziło się w poznańskiej bazylice archikatedralnej kilkuset zakonników i zakonnic. - Dlaczego świat odnosi się z rezerwą do życia konsekrowanego? – pytał metropolita poznański. - Dlaczego uważa, że jest on swoistym marnotrawieniem ich energii, tchórzliwą ucieczką od ciężarów życia małżeńskiego i rodzinnego, pójściem na łatwiznę? Zdaniem abp Gądeckiego takie postawy wynikają z niezrozumienia. - Niektórzy nie rozumieją tego, ponieważ trudno jest im przyznać przed sobą samym, że miłość Chrystusa rzeczywiście może być pokochana na świecie - odpowiedział metropolita. Dodał, że "wszystkie klasztory są cichym, ale publicznym wyznaniem wiary, że ducha Ewangelii można dostrzec już teraz na ziemi". Abp Gądecki podziękował osobom zakonnym za ich pracę w szkolnictwie, na polu kultury, za działalność misyjną oraz służbę najuboższym, a także otaczanie troską ludzi chorych, cierpiących, niepełnosprawnych i "odepchnięte przez społeczeństwo ofiary narkomanii i nowych chorób zakaźnych". Ludzi żyjących w zakonach metropolita wezwał do działalności ekumenicznej. - Potrzeba ekumenicznej modlitwy i ekumenicznego świadectwa osób konsekrowanych, aby można było obalić mury podziału i uprzedzeń między chrześcijanami - mówił abp Gądecki. Za ważne zadania, przed jakimi stoją obecnie ludzie żyjący w zakonach metropolita uznał "kształcenie i formowanie" przez nich w duchu religijnym kompetentnych pracowników społecznego przekazu i mądrych odbiorców. W liczącej ponad 1,5 mln wiernych archidiecezji poznańskiej pracuje prawie 2 tys. zakonników i zakonnic.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.