Wicepremier Iraku Tarik Aziz zakończył czterodniową wizytę we Włoszech. Aziz rozmawiał z Papieżem na temat sytuacji w jego kraju, odwiedził też Asyż, gdzie w bazylice św. Franciszka modlił się o pokój.
Wicepremier Iraku rozmawiał także z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano i szefem dyplomacji watykańskiej abp. Jean-Louisem Tauranem. Tarik Aziz obiecał Papieżowi, że w sprawach rozbrojenia jego rząd będzie współpracował ze wspólnotą międzynarodową - poinformował rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls. Podczas 30-minutowej audiencji, do jakiej doszło 14 lutego Aziz przekazał także Janowi Pawłowi II posłanie od prezydenta Saddama Husajna. Ojciec Święty ze swojej strony wezwał do "wiernego przestrzegania rezolucji ONZ i do konkretnych zobowiązań". Jak podkreślił rzecznik Watykanu, spotkania irackiego gościa z przedstawicielami Stolicy Apostolskiej były okazją do wymiany opinii na temat "znanego niebezpieczeństwa interwencji zbrojnej w Iraku, która przyniosłaby dalsze ciężkie cierpienia jego mieszkańcom, wycieńczonym długoletnim embargiem". Według komunikatu watykańskiego wicepremier Aziz "zapewnił, że rząd iracki pragnie współpracy ze wspólnotą międzynarodową, zwłaszcza w dziedzinie rozbrojenia, Stolica Apostolska zaś ponownie podkreśliła konieczność wiernego wypełnienia w sposób konkretny rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ". Kościół katolicki nadal będzie prowadził dzieło "wychowania do pokoju i współistnienia między narodami, aby w każdej sytuacji znajdować rozwiązanie pokojowe", napisano w komunikacie. W rozmowie poruszono również przewidywane "wielkie cierpienia ludności", już i tak cierpiącej od lat na skutek embarga nałożonego na Irak po wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 r., której Watykan był zdecydowanie przeciwny. Papież wielokrotnie występował stanowczo przeciwko sankcjom wobec Iraku, które - co podkreślał - dotykają przede wszystkim cywilnych mieszkańców kraju. Obserwatorzy zwrócili uwagę, że rozmowa w cztery oczy Ojca Świętego z Tarikiem Azizem trwała dłużej niż dzieje się to zwykle podczas tego rodzaju spotkań. Tarik Aziz spotkał się 14 lutego wieczorem z dziennikarzami na konferencji prasowej w Rzymie i po raz kolejny zaapelował, aby "żaden kraj nie uczestniczył w agresji na Irak", która byłaby "nielegalna, niemoralna i wynikałaby wyłącznie z pobudek materialnych". Jeszcze raz zapewnił, że jego rząd będzie nadal współpracował z inspektorami ONZ "tak, jak to tylko możliwe", by udowodnić, że nie posiada broni masowego rażenia. "Irak nie ma broni masowego rażenia. Zrobimy wszystko, co możliwe, co w naszych rękach, by pomóc im poznać jedyną prawdę o tym, że nie mamy broni masowego rażenia" - powiedział Aziz. Wicepremier Iraku podkreślił, że podjęcie działań wojennych przeciwko Irakowi "zatruje stosunki pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami". Zwrócił uwagę, że Europa to nie Ameryka, i że Irak "sąsiaduje z krajami europejskimi", gdzie większość opinii publicznej nie podziela stanowiska władz USA w kwestii Iraku, tak jak nie podziela go również część amerykańskiej opinii publicznej. W sobotę 15 lutego Tarik Aziz odwiedził Asyż. "Modlę się o pokój dla narodu irackiego i dla całego świata", wpisał w księdze pamiątkowej po wyjściu z krypty św. Franciszka. Dodał, że przybył do Asyżu również po to, aby "przygotować się do obrony przed zakusami agresora". "Moim przesłaniem jest pokój. Naród iracki chce pokoju. Miliony ludzi na całym świecie demonstrują na rzecz pokoju, działajmy więc na rzecz pokoju i sprzeciwiajmy się wojnie oraz zamiarom agresji" - powiedział Aziz. Tarik Aziz jest członkiem Kościoła chaldejskiego i jedynym chrześcijaninem w rządzie irackim. Było to jego czwarte spotkanie z Papieżem. Podczas poprzednich swoich wizyt w 1994, 1995 i 1998 roku apelował w Watykanie o zniesienie embarga gospodarczego nałożonego na jego kraj po pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 roku - wojnie, której Watykan był zdecydowanie przeciwny. Jan Paweł II wielokrotnie występował stanowczo przeciwko sankcjom wobec Iraku, które - co podkreślał - dotykają przede wszystkim cywilnych mieszkańców kraju.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.