Reklama

Kościół prawosławny w Polsce ma ośmioro nowych świętych

Kościół prawosławny w Polsce ma ośmioro nowych świętych. W Chełmie 8 czerwca miały miejsce uroczystości kanonizacyjne Męczenników Chełmskich i Podlaskich XX w., zamordowanych w latach czterdziestych: wśród nich było siedmiu duchownych i żona jednego z nich. Była to druga kanonizacja w dziejach polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.

Reklama

Uroczystościom kanonizacyjnym w Chełmie przewodniczył zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego metropolita warszawski i całej Polski abp Sawa. Uczestniczyli w nich hierarchowie polskiego Kościoła prawosławnego, przedstawiciele Kościołów prawosławnych m.in. z Grecji, Serbii, Rosji, Ukrainy i Białorusi oraz licznie przybyli do Chełma wierni. W homilii poświęconej roli świętych metropolita Sawa powiedział m.in., że "za ich wstawiennictwem Bóg dawał znać o sobie w trudnych momentach naszego Kościoła, daje znać dzisiaj i wierzymy głęboko, że pełnię swej mocy odkryje w przyszłości". Nowymi świętymi męczennikami zostali ogłoszeni: ks. protoprezbiter Bazyli Martysz, mnich Ignacy, ks. Lew Korobczuk, ks. Mikołaj Golec, ks. Paweł Szwajko z żoną Joanną, ks. Piotr Ohryzko i ks. Sergiusz Zacharczuk. Ks. Bazyli Martysz, wcześniej naczelny kapelan prawosławnego ordynariatu Wojska Polskiego, po latach służby misyjnej na Alasce, w Pensylwanii i Kanadzie, potem w wojsku, zamieszkał w Teratynie na Chełmszczyźnie. 5 maja 1945 r. został skatowany i zamordowany. Ks. Paweł Szwajko służył w Grabowcu koło Hrubieszowa. W święto Zaśnięcia Bogarodzicy (czyli Uspienije - 28 sierpnia, według kalendarza juliańskiego) 1943 roku, po uroczystościach parafialnych ochrzcił córkę miejscowego psalmisty. Gdy razem z żoną Joanną wracał do domu, zostali napadnięci. Zginęli oboje. Ks. Sergiusz Zacharczuk w Nabrożu niedaleko Hrubieszowa prowadził 120-osobowy męski chór. 6 maja 1943 roku, w święto Jerzego Zwycięzcy, został zamordowany po liturgii. Napastnicy zniszczyli też sprzęty cerkiewne. Tegoż dnia zginęło w Nabrożu piętnaście osób narodowości ukraińskiej. Ks. Lew Korobczuk miał 22 lata. Bandyci wyprowadzili go z cerkwi podczas nabożeństwa. Odrąbali głowę, ciało pocięli. W podobny sposób zginęli ks. Mikołaj Golec i mnich Ignacy z Jabłecznej. 10 kwietnia 1944 roku w cerkwi w Czarnkowcu w powiecie zamojskim ks. Piotr Ohryzko prowadził wielkopostną spowiedź dla młodzieży. W szatach liturgicznych wyprowadzono go na zewnątrz. Tam zmasakrowano i zamordowano. Ich święto będzie odtąd co roku obchodzone w Cerkwi w pierwszą niedzielę czerwca.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
rano
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama