Nie przerwiemy z tego powodu dialogu z islamem - oświadczył przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego abp Michael Louis Fitzgerald.
W ten sposób odniósł się on do wypowiedzi imama rzymskiego meczetu Abdela-Samie Mahmouda Ibrahima Moussy, który w ubiegły piątek 6 czerwca wezwał wiernych do świętej wojny z wrogami islamu "w Czeczenii, Palestynie i w innych częściach świata". "Nie przywiązywałbym zbyt wielkiej wagi do tych słów. Wypowiedziane one zostały w jednym tylko włoskim meczecie. A Włochy to nie cały świat. Jak dobrze wiadomo, islamu nie da się sprowadzić do jednego kontekstu: islam jest wszędzie i jestem pewien, że nie wszyscy podzielają wspomniane poglądy" - oświadczył angielski arcybiskup kurialny. Jednocześnie ujawnił, że Watykan przygotowuje międzynarodową konferencję na temat stosunków między chrześcijaństwem a islamem, której celem będzie m.in. sprawa wzajemnego poznania się księży i imamów oraz przygotowanie ich do dialogu. Na wiadomość o wystąpieniu imama rzymskiego meczetu minister spraw wewnętrznych Giuseppe Pisanu stwierdził, że "meczety należy bezwzględnie uwolnić od kaznodziejów nawołujących do przemocy i rekrutujących kandydatów do świętej wojny oraz agentów obcych państw".
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.