Mniejszość chrześcijańska w Iraku poddawana jest coraz większym naciskom ze strony fundamentalistów islamskich. Poinformowała o tym 19 czerwca międzynarodowa organizacja pomocy "Kirche in Not/Ostpriesterhilfe" (Kościół w Potrzebie/ Pomoc Księżom na Wschodzie) na podstawie raportu swoich przedstawicieli, którzy ostatnio odwiedzili Irak.
Według tych informacji chrześcijanki na południu kraju są zmuszane do noszenia zasłon na twarzach. Tysiące rodzin chrześcijańskich od miesięcy nie ma żadnych dochodów. Mimo represji organizacje chrześcijańskie będą w dalszym ciągu udzielać pomocy zarówno dla muzułmanów jak i dla chrześcijan, oświadczyła "Kirche in Not". Poinformowała, że zakonnice i zakonnicy pracują w szpitalach, przedszkolach i sierocińcach. W dwa miesiące od zakończenia działań wojennych sytuacja mieszkańców Iraku jest "katastrofalna". Prawie wszystkie dzieci są niedożywione, a niektórym regionom kraju zagrażają epidemie, m.in. cholera.Ok. 97 proc. spośród 23 mln mieszkańców Iraku przyznaje się do islamu, pozostałe 3 proc. stanowią chrześcijanie, z czego połowa to katolicy w większości należący do obrządku chaldejskiego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.