Bujumbura, stolica Burundi, jest celem wielkiej ofensywy rebeliantów z Narodowych Sił Wyzwolenia. Pracujący tam polscy misjonarze proszą o modlitwę o pokój.
"Nie ustają docierać do nas informacje o wręcz tragicznej sytuacji w Bujumbura, na którą od kilku dni spada deszcz bomb" - napisał w specjalnym apelu o. Szczepan Praśkiewicz, prowincjał krakowskiej prowincji karmelitów bosych. W stolicy Burundi są dwaj karmelici bosi: Polak o. Damian Fedor i Rwandyjczyk o. Jean François Nkunzimana. O. Fedor skierował 13 lipca za pośrednictwem agencji MISNA apel do papieża Jana Pawła II: “Ojcze Święty, błagamy Cię, wznieś swoją modlitwę za umęczoną ziemię burundzką”. “Dziś rano bombardowano miasto od godz. 3.00 do 10.30” - opowiadał polski karmelita. “O godz. 5.00 sprawowaliśmy z o. Franciszkiem Mszę św. w naszej kaplicy, myśląc, że może to być ostatnia Eucharystia sprawowana przez nas w tym ziemskim życiu” - mówił on drżącym głosem. "Upraszajmy upragniony pokój dla Burundi. Prośmy także o moc ducha, siły fizyczne, wodę i pokarm niezbędne do przetrwania koszmaru bombardowań dla naszych współbraci i dla wszystkich mieszkańców miast" - wzywa prowincjał karmelitów. W czasie, gdy prezydent Burundi, Domitien Ndayizeye odwiedza kraje Europy, stolica kraju Bujumbura stała się celem wielkiej ofensywy rebeliantów z Narodowych Sił Wyzwolenia. Od 10 lipca prawie w całym mieście nie ma prądu, nie działają telefony komórkowe. Obowiązuje też godzina policyjna od 21 do 6 rano, ale i bez tego mieszkańcy starają się przemieszczać tylko w nagłej potrzebie, a to ze względu na obecność rebeliantów w mieście. Burundi wraz z sąsiednią Rwandą jest od wielu lat widownią krwawego konfliktu między dwiema głównymi grupami narodowymi w obu krajach: Hutu i Tutsi. W toczącej się od 1993 r. wojnie domowej w Burundi zginęło ponad 25 tysięcy osób, głównie cywilów. Często dochodzi do napadów na tle rabunkowym na placówki kościelne. W marcu br. w jednym z takich napadów dotkliwie pobity został o. Damian Fedor. Karmelici bosi są obecni w Burundi od 1971 r. Od początku opiekuje się nimi polska prowincja tego zakonu (od 1993 - prowincja krakowska). Zakon ma już tam pierwsze powołania rodzime.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.