Zapowiedziana na 19 października beatyfikacja Matki Teresy wywołała na Półwyspie Bałkańskim dyskusję na temat narodowości założycielki Zgromadzenia Misjonarek Miłości.
Bezspornym pozostaje fakt, że Skopje, gdzie przyszła na świat 27 sierpnia 1910 r. Agnes Bojaxhiu, w późniejszy życiu znana jako Matka Teresa, w tamtych czasach należało do Cesarstwa Osmańskiego, a dzisiaj jest stolicą Macedonii. Spór wybuchł, gdy rząd Macedonii zasugerował władzom Rzymu, by na pomniku przyszłej błogosławionej umieścić napis "córka Macedoni". Natychmiast nerwowo zareagowały na to kręgi intelektualistów albańskich w Tiranie i Skopje. O poważne potraktowanie sprawy zaapelowała do prezydenta kraju Albańska Akademia Nauk w Tiranie. Temat narodowości Matki Teresy pojawił się też w albańskiej polityce wewnętrznej. Przewodniczący opozycyjnej Partii Demokratycznej Sali Berisza zaapelował o opracowanie oficjalnego ustosunkowania się Albanii do Matki Teresy. W czasach dyktatury komunistycznej Envera Hodży zakonnicy nie wolno było odwiedzać tego kraju. - Nie chodzi o formalną rezolucję wyrażającą dumę z posiadania takiej rodaczki, lecz wręcz odwrotnie. Państwo albańskie powinno się wstydzić z powodu swego stosunku do Matki Teresy i przeprosić za to opinię światową - podkreślił Berisza. Dotychczas za bezsporny uważany był fakt, że Matka Teresa była etnicznie Albanką. Teraz jednak za swoją rodaczkę uważają ją także członkowie romańskich grup narodowych macedońskich - wołosi i aromunowie, którzy uciskani przez władze komunistyczne, przez wiele lat nie mieli prawa głosu. Przewodniczący unii Wołochów w Macedonii Dime Dimcev twierdzi, że ojciec Matki Teresy był aromunem. Jako dowód na to Dimcev przypomniał, że założycielka misjonarek miłości miała kiedyś powiedzieć, iż jej ojczystymi językami są macedoński, wołoski i albański. - Idea wzniesienia pomnika Matce Teresie w Rzymie będzie dobrodziejstwem dla wszystkich i nie ma powodu robić z tego polityki - powiedział burmistrz Skopje Risto Penov w rozmowie z niemiecką rozgłośnią Deutsche Welle, przypominając, że dzieło Matki Teresy miało charakter międzynarodowy. - To, co zrobiła, służy całej ludzkości, a my - mieszkańcy Skopje mamy obowiązek nadać zewnętrzny wyraz temu dziełu - stwierdził Penov. Ambasador Włoch w Albanii Achille Massimo Ianucci próbował uspokoić nastroje w Tiranie: - Byłoby z pożytkiem dla wszystkich, gdybyśmy mówili bardziej spokojnym tonem. Wszyscy wiemy, że Matka Teresa była nie tylko Albanką, że uświęciła swoim dziełem nie tylko Albanię, ale cały region i cały świat - podkreślił ambasador. Powszechnie znana jako "Anioł umierających z Kalkuty" laureatka Pokojowej Nagrody Nobla zawsze unikała odpowiedzi na pytania dotyczące jej życia i pochodzenia. - Jestem niczym. Nie ma co o mnie pisać. Przecież jestem tylko narzędziem w rękach Boga i dlatego nie powinno się mówić o mnie, lecz o dziele, do którego powołał mnie Pan - mówiła Matka Teresa. Założycielka Zgromadzenia Misjonarek Miłości zmarła w domu macierzystym swego zgromadzenia w Kalkucie 5 września 1997 r. Na liczne prośby papież Jan Paweł II już w 1999 r. wydał specjalną zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego, mimo iż przepisy kościelne wymagają co najmniej pięciu lat od śmierci na rozpoczęcie takiego procesu. Uroczystościom beatyfikacyjnym Matki Teresy w Rzymie będą towarzyszyły słowa często przez nią powtarzane, że "świętość nie jest luksusem nielicznych, ale obowiązkiem dla każdego z nas". Relikwie przyszłej błogosławionej zostaną wystawione w bazylice św. Jana na Lateranie w dniach 20-22 października.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.