Włoski ksiądz, który uratował siedmioro tonących dzieci, zmarł po tej akcji z wyczerpania. Do tragicznego wydarzenia doszło 30 lipca w Termoli nad Adriatykiem.
Ks. Stefano Gorzegno miał 44 lata. Towarzyszył w wyprawie nad morze grupie 30 dzieci ze swej parafii Bojano w regionie Molise. Kilkoro dzieci weszło do wody i wkrótce z powodu wysokiej fali zaczęło tonąć. Kapłan wskoczył do wody, by je ratować. W ciągu kilku minut udało mu się wyciągnąć wszystkie dzieci. Wyczerpany, nie zdołał jednak dopłynąć do brzegu. Kiedy wydobyto go z wody, już nie żył. Próby reanimacji nie dały rezultatu.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.