W niebo z polskiej ziemi

Przywiózł on dla wszystkich tegorocznych pątników przybyłych na Jasną Gorę specjalne orędzie papieża Jana Pawła II. Pielgrzymi usłyszeli od Ojca Świętego „serdeczne pozdrowienia” oraz wyrazy „głębokiej wdzięczności za modlitewne wsparcie, znak szczerego oddania i duchowej łączności”. „Ten nowoczesny świat potrzebuje nadziei. Potrzebuje, aby w samym jego sercu chrześcijanie wołali wielkim głosem ‘Maranatha’ - ‘Przyjdź Panie Jezu’” – powitał zgromadzonych generał Zakonu Paulinów o. Izydor Matuszewski. Wśród gości wymienił m. in.: .kard. Henryka Gulbinowicza z Wrocławia, abp Józefa Kowalczyka – nuncjusza apostolskiego w Polsce, abp Stanisława Nowaka i bp Jana Wątrobę z Częstochowy, przedstawicieli władz rządowych i samorządowych, katolickich i świeckich uczelni. „Jesteśmy pod wrażeniem pielgrzymek, które przeszły przez drogi naszej Ojczyzny do celu, jakim jest Jasna Góra – mówił w homilii Prymas Polski kard. Józefa Glemp – Przybycie na Jasną Górę jest zdobyciem jednej z łask, która jako ogniwo łańcucha prowadzi ostatecznie do naszego zbawienia, to znaczy do osiągnięcia nieba” – stwierdził ks. Prymas. Kard. Józef Glemp zauważył, że droga naszego życia najeżona jest znacznie większymi przeciwnościami, niż na pielgrzymkach. „Zła jest bardzo dużo. Jest ono powszechnie znane i doświadczane” – mówił Prymas Polski. Według ks. Prymasa demoralizacja dokonuje się na wielu płaszczyznach – w polityce, ekonomii, środkach masowego przekazu: „Polityka, która powinna mieć na celu dobro państwa, staje się walką o wpływy poszczególnych partii. Ekonomia jest dziedziną naruszania sprawiedliwości, bo funkcjonuje najlepiej przez korupcję i inne, tajemnicze dla obywatela, zabiegi finansowe. Wreszcie massmedia, chcąc być atrakcyjne, często przyciszają prawdę i są w większości w służbie silniejszych” – wyliczał Prymas. Rezultatem formowania świata w takiej koncepcji są – zdaniem ks. Prymasa – bezrobocie, deprawacja sumień, przestępczość, wolność seksualna, pozbywanie się niewygodnych istnień ludzkich. Mimo porównania dzisiejszych czasów do XVIII wieku, okresu ogromnego kryzysu moralnego, zakończonego rozbiorami ks. Prymas stwierdził, że Polska dysponuje dużym potencjałem duchowym i „nabytymi dyspozycjami do odradzania się”. Podkreślił też, że „w trudnych latach kryzysów naród nasz zwracał się do Matki Najświętszej i do Opatrzności Bożej”. „Jako znak zawierzenia po raz trzeci podejmujemy się budowy przyrzeczonej świątyni Opatrzności Bożej” – przypomniał Prymas widząc w niej „znak odrodzenia”. „Jesteśmy świadkami potężnej fali odrodzenia, która płynąc strumykami pielgrzymek i innych czynów dobroci, podpłynie kiedyś pod najwyższe urzędy Rzeczpospolitej, pod Sejm, Senat itp.” – powiedział Prymas Polski.