Połączenie sakramentu bierzmowania i pierwszej Komunii wprowadził w swojej archidiecezji kardynał Dionigi Tettamanzi. Wiadomość o tym metropolita Mediolanu podał w programie duszpasterskim na najbliższe trzy lata.
Kardynał zawarł w dokumencie wiele gorzkich wniosków dotyczących stanu największej diecezji Włoch. - Proboszczowie mówią mi, że są dzieci, które nie potrafią się przeżegnać, a uczniowie szkoły podstawowej nie wiedzą, kim był Jezus - wyznał kard. Tettamanzi. Z jego oceną zgadza się ksiądz Edy Cremonesi, proboszcz pracujący na peryferiach metropolii, którego zdaniem "jakieś 60% nie potrafi się przeżegnać, a ci, którzy wiedzą, kim był Jezus, bo dowiedzieli się tego w szkole podstawowej, mają jednak o Nim tak blade pojęcie, że jest im wszystko jedno, czy urodził się w Betlejem, czy w Neapolu". "Nie dlatego jesteś chrześcijaninem, że chodzisz na Mszę św.", napisał kardynał Tettamanzi do swoich diecezjan, wzywając ich, by dawali świadectwo wierze "w pracy, w polityce, w gospodarce". Połączenie dwóch sakramentów chrześcijańskiej inicjacji, które jest jego zdaniem "powrotem do teologicznej kolejności sakramentów", tłumaczy tym, że "Eucharystia jest prawdziwym spełnieniem", bierzmowanie zaś "sprawia wrażenie, że na tym się wszystko kończy". Arcybiskup Mediolanu wzywa do nowego zapału ewangelizacyjnego w obliczu dramatycznego wyzwania, jakim jest - jak to określa - "milcząca apostazja" (odstępstwo od wiary) i "społeczny brak znaczenia chrześcijan". Podkreśla, że nie jest pesymistą, lecz realistą, który widzi proces dechrystianizacji.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.