Wakat na Stolicy Piotrowej i zbliżające się konklawe będą sprawdzianem naszego zaufania do Boga. Jak wykorzystamy to oczekiwanie?
Kościół musi się zmienić – powiedział arcybiskup Waszyngtonu 72 letni kard. Wuerl. I zmieni się. Dzisiaj ostatnia audiencja generalna z udziałem papieża Benedykta XVI. Potem ojciec święty zamieszka w klasztorze. Chce poświęcić się kontemplacji i modlitwie za Kościół. Czy to oznacza, że straci wpływ na to, co będzie się działo w Kościele? Wręcz przeciwnie. Będzie mu dalej służył.
Od wczorajszego popołudnia przypominamy rozmowę, jaką przeprowadził ks. Zbiegniew Niemirski, redaktor Gościa Radomskiego z kard. Josephem Ratzingerem. Pytał ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary o wiele rzeczy, między innymi o sakramenty, w szczególności o sakrament pokuty.
Kardynał wyjaśniał wówczas, że zastąpienie osobistej spowiedzi zbiorowym rozgrzeszeniem może doprowadzić do osłabienia osobistego kontaktu człowieka z Bogiem. Również osobowy wymiar sakramentów w Kościele ma tę relację akcentować i pielęgnować. Bóg przychodzi do MNIE w Najświętszym Sakramencie, odpuszcza MI grzechy w sakramencie pojednania i pokuty, daje MI swojego Ducha w sakramencie bierzmowania itd. Dlatego każdy z nas musi poczuć się osobiście odpowiedzialny za Kościół, tak jak odpowiedzialnym czuje się papież Benedykt. I dla dobra Kościoła, zrzeka się pełnienia posługi Piotrowej, przekazując ją, jak wierzy, w ręce kolejnego papieża, którego Duch Święty wskaże kardynałom.
Również my musimy poczuć na sobie ciężar odpowiedzialności za Kościół, który, jak mówi kard. Wuerl, musi się zmienić. Nie znaczy to, że wraz z nowym papieżem dokona się w Kościele jakiś dramatyczny zwrot o 180 stopni. Tego nie oczekuję. We wspomnianej rozmowie kard. Ratzinger dowodził, że nie da się w Kościele rozdzielić jego funkcji strażnika Tradycji od pasterza, kroczącego na czele i wskazującego drogę człowiekowi w nowym, zmieniającym się świecie. Odkrywanie nowych dróg wynika właśnie ze znajomości Tradycji, umiejętności interpretowania Pisma Świętego i przekładania ich na życie we współczesnym świecie.
Korzystając z bogatej Tradycji chrześcijańskiej i mając poczucie osobistego zaangażowania w życie Kościoła, powinniśmy w tych dniach wakatu na Stolicy Piotrowej i w klimacie rozpoczynającego się konklawe, paść na kolana i prosić Boga, by wskazał kardynałom elektorom właściwego kandydata na Papieża.
Często zdarza nam się narzekać na Kościół, na duchownych itd. Pytanie, na ile sami angażujemy się w Jego życie właśnie poprzez naszą modlitwę. A może tak naprawdę zwyczajnie nie wierzymy, że Bóg nas słucha i że nasze modlitwy cokolwiek znaczą? Papież idzie pod prąd wobec takiej postawy. Oddaje losy Kościoła w ręce Najwyższego. Wierzy, że gdy on będzie się modlił, Pan wyznaczy nowego pasterza dla swego Kościoła. Dał tego dowód podczas ostatniej audiencji generalnej. Mówił, że Kościół to przede wszystkim "barka" Pana Boga i On nie pozwoli, by zatonęła. Papież mówił, że ma wręcz pewność o Boskim działaniu w Kościele. Czy my jesteśmy zdolni tak zawierzyć Bogu? Chrześcijaństwo uczy nas, że Bóg wszedł w naszą historię, przewrócił świat do góry nogami, wskazał nową drogę, a tym, którzy Mu uwierzyli, dał wieczne szczęście. Bóg działa w naszym życiu. Przekonują o tym szczególnie mocno charyzmatycy, o których ostatnio coraz głośniej. Wszyscy oni jednak zwracają uwagę, że Bóg zadziała, jeśli Mu pozwolimy na to i uwierzymy, że chce dla nas jak najlepiej. Ten czas wakatu i wyboru nowego papieża, będzie sprawdzianem naszego zaufania do Boga. Czy zdobędziemy się na to, by upaść na kolana, modlić się, pościć i prosić Go o kolejne radykalne wejście w życie Kościoła, danie nam rzeczywistego znaku w postaci wielkiego papieża, czy też będziemy z pogańską tęsknotą gapić się tylko w kopułę bazyliki świętego Piotra, bo a nuż znów piorun uderzy.
Swoją modlitwę w intencji papieża Benedykta, kardynałów elektorów i nowego papieża można zadeklarować też TUTAJ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.