Patriarchat niezgody?

KAI

publikacja 09.02.2004 06:25

Stanowczy sprzeciw wobec ewentualnej perspektywy utworzenia patriarchatu greckokatolickiego na Ukrainie zgłosił patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I.

W ujawnionym przez media, a na razie nie ogłoszonym publicznie liście do Jana Pawła II honorowy przywódca światowego prawosławia stwierdził, że jeśli Watykan nada Ukraińskiemu Kościołowi Greckokatolickiemu (UKGK) rangę patriarchatu gwałtownie zaostrzy i tak nie najlepsze stosunki katolicko-prawosławne i w praktyce uniemożliwi dialog między obu Kościołami. Według prasy włoskiej, która jako pierwsza dotarła do tego dokumentu, list ten powstał jeszcze w listopadzie ub.r., ale stał się znany środkom przekazu dopiero na początku lutego. Oficjalne źródła watykańskie odmawiały początkowo udostępnienia kopii tego listu, o którym wcześniej wiedziano, że być może istnieje. Dopiero niedawno redakcja włoskiego pisma "30 Giorni" znalazła jego grecki tekst na stronie internetowej Patriarchatu Konstantynopolskiego i we własnym zakresie przetłumaczyła go. Powodem do napisania listu miało być przesłanie przewodniczącego Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Waltera Kaspera do patriarchy moskiewskiego Aleksego II, w którym zaproponował on wspólne omówienie spornych zagadnień, w tym ewentualne utworzenie patriarchatu greckokatolickiego. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego ze swej strony rozesłał kopie tego przesłania Bartłomiejowi I i głowom innych lokalnych Kościołów prawosławnych. Ustanowienie w Kijowie patriarchatu katolickiego "sprowokuje gwałtowną reakcję ze strony siostrzanych Kościołów prawosławnych" i "zniszczy wszelkie próby kontynuacji dialogu teologicznego między katolikami a prawosławnymi" - napisał patriarcha ekumeniczny. Jego zdaniem, krok ten "cofnie nas do atmosfery wrogości, jaka istniała jeszcze kilkadziesiąt lat temu". "Należy zapewnić naród Ukrainy i wszystkich prawosławnych, że Wasza Świątobliwość nie planuje tworzenia patriarchatu na Ukrainie" - podkreślił z naciskiem autor listu. Starania o podniesienie statusu UKGK do szczebla patriarchatu, a więc najwyższego, jaki może mieć lokalny katolicki Kościół wschodni, trwają wśród tamtejszych grekokatolików od wielu lat. Zabiegali oni o to jeszcze za pontyfikatu Pawła VI, który jednak stanowczo się temu sprzeciwiał, głównie z powodu obaw o ewentualne skutki takiej decyzji dla stosunków Watykanu z Moskwą, które już wtedy (w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w.) miały wielkie znaczenie dla Stolicy Apostolskiej w ramach prowadzonej wówczas przez nią tzw. polityki wschodniej. Chcąc w jakiś sposób wyrównać grekokatolikom ukraińskim zawód, spowodowany odmową spełnienia ich nalegań, Papież Montini nadał 23 grudnia 1963 r. zwierzchnikowi ich Kościoła, działającemu wówczas legalnie tylko na emigracji, rangę arcybiskupaa większego Lwowa - pierwszy tego rodzaju tytuł w Kościele katolickim. Pierwszym jego posiadaczem był zmarły we wrześniu 1984 kard. Josyf Slipyj. Obecnie trzecim z kolei arcybiskupem większym Lwowa jest od 25 stycznia 2001 r. 71-letni obecnie kard. Lubomyr Huzar. Od 16 grudnia 1992 r. istnieje jeszcze jedno arcybiskupstwo większe - Ernakulam-Angamaly, powstałe dla działającego w Indiach katolickiego Kościoła syro-malabarskiego. Warto dodać, że grekokatolicy ukraińscy, nie czekając na oficjalne decyzje watykańskie, od dawna tytułują swych kolejnych zwierzchników patriarchami. Dla uzasadnienia swych żądań powołują się na to, że są najliczniejszym wschodnim Kościołem katolickim, liczącym ok. 7 mln wiernych. Ponadto uważają, że należy im się ta ranga jako Kościołowi męczeńskiemu, który przez całe dziesięciolecia doznawał ciężkich prześladowań, gdy był zdelegalizowany w ZSRR, a jego majątek i wiernych wcielono siłą do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Ich zdaniem, nadanie im patriarchatu byłoby formą hołdu dla tego Kościoła, który za cenę wielkich ofiar pozostał wierny Papieżowi i Stolicy Apostolskiej. W Kościele katolickim jest dotychczas sześć patriarchatów wschodnich: chaldejski, koptyjski, maronicki, melchicki, ormiański i syryjski. Wszystkie one istniały już w chwili powstawania tych wschodnich Kościołów katolickich; gdyby Papież utworzył patriarchat greckokatolicki na Ukrainie, byłaby to pierwsza struktura tego rodzaju powstały w naszych czasach oraz pierwszy i jedyny w Europie, gdyż wspomniane patriarchaty istnieją wyłącznie na Bliskim i Środkowym Wschodzie oraz w Egipcie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona