Reklama

Jesteśmy tolerancyjni!

- Polacy wcale nie są społeczeństwem nietolerancyjnym - uważa prof. Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Jesteśmy przyzwoitym, normalnym społeczeństwem europejskim. Czasami jednak zbyt tolerancyjnym dla bylejakości i korupcji - dodaje. Z inicjatywy rzecznika praw obywatelskich, w Warszawie odbyła się dziś debata pt. "Okrągły stół dla tolerancji".

Reklama

Prof. Andrzej Zoll przypomniał, że tolerancja jest wartością zapisaną zarówno w Konstytucji RP, Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej, jak też w projekcie Traktatu Konstytucyjnego UE. Poglądy na temat tolerancji są zróżnicowane, dobrze jest więc wymienić opinie, gdyż jest ona wartością, na której opiera się cywilizacja - podkreślił otwierając dyskusję rzecznik praw obywatelskich. Dla prof. Leona Kieresa, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, tolerancja wiąże się z otwartością wobec innych. Przyznał też, że wielokrotnie zastanawiał się w jaki sposób powinna wyrażać się tolerancja: czy w formie akceptacji czy może obojętności wobec innych poglądów? Prof. Kieres przywołał też stwierdzenie dominikanina o. Jacka Salija, który miał powiedzieć, że "tolerancja przestaje być wartością pozytywną jeżeli oznacza przyzwolenie na zło". Podkreślił, że tolerancja nie może być przyzwoleniem na zło, prowokację czy krzywdzenie innych poprzez korzystanie z prawa do bycia tolerowanym. Prezes IPN przypomniał też słowa Jana Pawła II wypowiedziane podczas pielgrzymki do ojczyzny w 1991, że nie do pogodzenia z chrześcijaństwem jest postawa fanatyzmu i fundamentalizmu, który czyni się podstawą do narzucania innym własnej koncepcji prawa i dobra. Tolerancja - według prof. Kieresa - nie powinna oznaczać rezygnacji z prawa do posiadania i głoszenia własnych poglądów, ale nie jest obojętnością. Według prof. Jacka Kurczewskiego z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, o ile społeczeństwo polskie w zasadzie respektuje ogólne zasady tolerancji w społeczeństwie, choć dzieli je aprobata lub dezaprobata wobec nie lubianych przez siebie zachowań. Prof. Kurczewski przypomniał też różne definicje tolerancji. Według jednych, tolerancja jest to "polityka cierpliwego przemilczania, czegoś czego się nie lubi", według innych, tolerancja dotyczy "umożliwienia ujawnienia przekonań, które tolerujący wolałby, żeby nie miały miejsca". A jeszcze inni twierdzą, że "tolerancja to dyspozycja naszego umysłu i postaw pozwalająca na swobodę wyrażania opinii nawet jeśli się ich nie podziela". Z kolei socjolog dr Sergiusz Kowalski przywołując hasło, że "nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji" stwierdził, iż problemem jest określenie, kto właściwie jest nietolerancyjny? Poruszył również kwestię czy za przejawy nietolerancji należy karać czy nie. - Jedni mówią, że wolność słowa jest w tym wypadku wartością nadrzędną. Ci natomiast, którzy opowiadają się za karaniem - twierdzą, że skoro jest odpowiednie prawo, to należy je stosować. Od poglądów szkodliwych społecznie do czynów droga niedaleka, a klimat tolerancji prowadzi do eskalacji takich zachowań - przytaczał Kowalski argumenty zwolenników sankcji karnych. Za skandaliczne uznał zachowanie prokuratury, która jak stwierdził - ewidentnie nie chce karać, bo tego rodzaju przestępstwa nie wydają się jej szkodliwe. Socjolog Tomasz Żukowski ze stowarzyszenia "Otwarta Rzeczpospolita" powołał się na przeprowadzoną przez tę organizację analizę podręczników gimnazjalnych. "To, co odmienne nie jest prezentowane w szkolnych podręcznikach jako równoprawny model postępowania, ale jako rodzaj dewiacji a np. podstawa programowa wychowania do życia w rodzinie reprezentuje punkt widzenia "bezalternatywny i nie podlegający dyskusji" - stwierdził Żukowski. Według prof. Andrzeja Rzeplińskiego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka tolerancja to nie tylko cierpliwe znoszenie tych, którzy są inni. To również uznanie za oczywiste, że każdy z nas jest inny. Nie tylko cierpliwe znoszenie, ale także radość z tego, że jesteśmy różni. Ważna jest więc umiejętność stworzenia rzeczywistej platformy do zaistnienia odmienności. Jako przykład prof. Rzepliński podał różnorodne poglądy biskupów będących członkami Konferencji Episkopatu Polski. Prof. Rzepliński nie uważa Polaków za nietolerancyjnych. - Pod tym względem jesteśmy przyzwoitym, normalnym społeczeństwem europejskim. Czasami jesteśmy jednak za bardzo tolerancyjni dla bylejakości, przyzwalamy na mniejszą czy większą korupcję, kradzieże. Tolerancja ma różne oblicza. Są sprawy, dla których przyzwoity człowiek nie może być tolerancyjny - podkreślił. W dyskusji zwrócono też uwagę, iż w konflikcie: wolność słowa - godność człowieka - priorytetem powinna być godność człowieka. W konferencji "Okrągły stół dla tolerancji" uczestniczyli m.in. parlamentarzyści, politycy, przedstawiciele różnych Kościołów, stowarzyszeń dziennikarskich, dziennikarze i publicyści.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama