Nie można ich zostawić samych

KAI

publikacja 25.07.2004 05:05

Papieski wysłannik do Sudanu, przewodniczący rady "Cor Unum" abp Paul Josef Cordes, wizytuje obozy uchodźców w umęczonym regionie Darfur.

- Trzeba dołożyć wszelkich starań by ludność Darfuru nie została pozostawiona samej sobie - stwierdził abp Paul Josef Cordes przed mikrofonami Radia Watykańskiego. Dzień wcześniej, 23 lipca, odwiedził Chartum. - Jestem przekonany, że w ostatnich miesiącach, dzięki wielu podróżom, na przykład Collina Powela, opinia publiczna staje się bardziej wrażliwa na nędzę, jaka tu panuje - powiedział abp Cordes. Podkreślił, że podróże w imieniu papieża "budzą w ludziach chęć pomocy, zwłaszcza w politykach, którzy są zobowiązani i do pomocy, i do zaprowadzenia w Sudanie prawdziwego pokoju". W Chartumie delegacja watykańska spotkała się z licznymi uchodźcami, a także z przedstawicielami Kościoła katolickiego, którzy się nimi zajmują; - Próbowaliśmy pocieszyć i pokrzepić tych dzielnych ludzi, którzy walczą z nędzą - mówił przewodniczący "Cor Unum". Również w Darfur abp Cordes spotkał się z uchodźcami, a także z miejscowym proboszczem. Natomiast w niedzielę, 25 lipca, wraz z arcybiskupem Chartumu, kard. Gabrielem Zubeir Wako, odprawi Mszę św. w stolicy Sudanu. Od lutego 2003 r. wojska rządowe i zmilitaryzowane jednostki arabskie brutalnie występują przeciwko ludności pochodzenia afrykańskiego w regionie. Ponad milion osób musiało uciekać ze swoich domów, 100 tys. z nich znalazło schronienie w sąsiedzkim Czadzie. Według szacunków, 10 tys. osób, mieszkańców regionu Darfur poniosło śmierć. Organizacje charytatywne prawie że nie mogą tam pracować ze względu na niebezpieczeństwa. Rządowi w Chartumie organizacje praw człowieka zarzucają wspieranie milicji oraz "czystki etniczne". Ostrzegają, że może dojść do ludobójstwa. Komentując w Radiu Watykańskim misję przewodniczącego "Cor Unum" nuncjusz apostolski w Chartumie, abp Dominique Mamberti podkreślił, że jest ona wyrazem troski Ojca Świętego o ten kraj i jego mieszkańców. Wyraził nadzieję, że dzięki niedawnym wizytom amerykańskiego sekretarza stanu oraz sekretarza generalnego ONZ, region Darfur znalazł się w centrum zainteresowania wspólnoty międzynarodowej, czego owocem będzie pomoc dla jego mieszkańców, a także zaprowadzenie tam pokoju.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona