Włoski polityk Rocco Buttiglione będzie komisarzem ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale z ograniczonymi pełnomocnictwami - poinformował Nasz Dziennik.
Taką decyzję podjął przewodniczący przyszłej Komisji Europejskiej José Manuel Barroso, który próbował jednocześnie zadowolić lewicę i liberałów oraz uniknąć zarzutu o dyskryminowanie katolików. Wczoraj w Parlamencie Europejskim szef przyszłej KE, który zabiega o poparcie parlamentarzystów dla swojej ekipy komisarzy, wykluczył też zmiany resortów, jakie mają oni objąć. Europarlamentarzyści z frakcji lewicowych i liberalnych dążyli do zablokowania kandydatury prof. Rocco Buttiglionego, który ich zdaniem nie może odpowiadać za unijną politykę wewnętrzną i wymiar sprawiedliwości, ponieważ wyraził publicznie pogląd, że "homoseksualizm to grzech", i bronił tradycyjnego modelu rodziny. José Manuel Barroso pod naciskiem lewicy poinformował wczoraj, że powoła specjalną grupę komisarzy, którzy zajmą się zwalczaniem dyskryminacji na tle orientacji seksualnej w UE. Mimo to Buttiglione jako przyszły komisarz będzie miał znacznie uszczuplone kompetencje w porównaniu ze swoim poprzednikiem. Ustępstwa Barroso nie usatysfakcjonowały jednak wszystkich posłów lewicy. Wielu liberałów i socjalistów deklaruje swój sprzeciw wobec kandydatury Włocha na komisarza. Parlament Europejski będzie w najbliższą środę głosował nad całym składem Komisji Europejskiej i ewentualny brak wotum zaufania oznacza sprzeciw wobec wszystkich 25 komisarzy (w tym Danuty Huebner). Taki scenariusz wydaje się jednak mało prawdopodobny, tym bardziej że poparcie dla nowej KE zapowiedzieli już posłowie największej frakcji PE - Europejskiej Partii Ludowej (EPL), i najmniejszej - Unii na rzecz Europy Narodów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.