Kontrowersyjny teolog szwajcarski Hans Kueng, czołowy przedstawiciel "nurtu buntowniczego" w katolicyzmie, przyłączył się w czwartek do rosnącej liczby głosów, wzywających papieża Jana Pawła II do rezygnacji "dla dobra Kościoła" - podała za Reuterem Polska Agencja Prasowa.
"Papież może zrezygnować ze względu na konieczność i potrzebę Kościoła. Myślę, że taka chwila nadeszła - powinien zrezygnować ze względu na konieczność i potrzebę Kościoła" - powiedział niemieckiej telewizji ARD znany z dosadnego języka 76-letni teolog. "Nie możemy tak dalej iść" - podkreślił Kueng, któremu Watykan odebrał w 1979 roku misję kanoniczną i zakazał nauczania teologii katolickiej za kwestionowanie dogmatu o nieomylności papieża. Kościół katolicki stał się "równie zniedołężniały jak obecny papież" - dodał. Według Kuenga, rezygnacja niesie z sobą pewne ryzyko, takie jako to, że dopóki papież pozostanie przy życiu niektórzy ludzie mogą próbować wykorzystywać jego autorytet. Dodał jednak, że nie sądzi, by Kościołowi groził rozłam. "Co najwyżej mamy problem ze znalezieniem następcy, który wyprowadzi nas z tego fatalnego kryzysu, w jaki wpędził nas, pod połyskującą fasadą, papież" - powiedział ostro krytykowany przez hierarchię kościelną teolog. Reuter przypomina, że ostatnia choroba 84-letniego papieża Jana Pawła II stała się przyczyną nowych apeli o jego rezygnację, wprawiła też w ruch młyn pogłosek na temat ewentualnej sukcesji. Spekulacje przybrały na sile od poniedziałku, kiedy to jeden z najbliższych współpracowników papieża, sekretarz stanu kard. Angelo Sodano oświadczył, że "sprawę dymisji należy pozostawić sumieniu papieża".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.