Benedykt XVI przyjął na audiencji prezydenta Republiki Południowej Afryki Thabo M. Mbekiego, któremu towarzyszyła małżonka i członkowie delegacji tego kraju.
Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls stwierdził, że "podczas spotkania prezydent przedstawił Jego Świątobliwości sytuację w RPA w powiązaniu także z kontynentem afrykańskim". Ojciec Święty potwierdził rolę, jaką kraj ten może odgrywać jako czynnik pokoju na całym kontynencie - głosi oświadczenie rzecznika watykańskiego. Dodaje, że Papież podkreślił odpowiedzialność Kościoła za wspieranie i rozwijanie wartości moralnych w RPA i na świecie. Dziennikarze, obecni na publicznej części audiencji, określili ją jako "bardzo serdeczną i nieformalną". Na biurku Papieża w jego bibliotece prywatnej leżała kartka z notatkami i okulary, a obok krucyfiksu stał zegar. Rozmowa w cztery oczy, prowadzona po angielsku, trwała piętnaście minut. Następnie do biblioteki weszła żona prezydenta Zanela Dlamini i osiem osób, wchodzących w skład delegacji. W ramach wymiany darów Benedykt XVI ofiarował swemu gościowi medale pontyfikatu Jana Pawła II, otrzymał zaś od niego zieloną wazę z ceramiki. Papież obejrzał ją z bliska, potem postawił na stole, ale waza o mało się nie wywróciła: uchwycił ją prezydent i ustawił ponownie. Na zakończenie audiencji Papież zamienił kilka słów z afrykańskimi dziennikarzami. Dziennikarka telewizji RPA Miranda Strydom poprosiła go, by modlił się za Afrykę. Benedykt XVI odpowiedział: "Będę się modlić, ale i wy módlcie się za mnie". Było to pierwsze spotkanie Thabo Mbekiego, który swe stanowisko objął 2 czerwca 1999, z obecnym Ojcem Świętym. Wcześniej Jan Paweł II przyjął na audiencji 18 czerwca 1998 jego poprzednika na tym urzędzie, legendarnego przywódcę czarnej ludności RPA - Nelsona Mandelę. Mbeki był drugim przywódcą państwa, a pierwszym spoza Europy, przyjętym przez nowego Papieża. 3 bm. wizytę w Watykanie złożył prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.