Do przyjęcia żywej obecności Jezusa, aby Go zanieść innym, w szkole Maryi - "Niewiasty Eucharystii", wezwał 29 maja uczestników XXIV Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Bari Benedykt XVI.
W rozważaniach przed południową modlitwą Anioł Pański na zakończenie Mszy św. Papież podkreślił znaczenie Eucharystii w życiu Kościoła i podziękował wszystkim uczestnikom Kongresu za ich "wielkie świadectwo wiary" i ich "żarliwy udział" w tym wydarzeniu kościelnym. Publikujemy cały tekst wypowiedzi papieskiej: Drodzy Bracia i siostry Ta uroczysta liturgia zamyka XXIV Kongres Eucharystyczny Kościoła Włoch. Ja także pragnąłem wziąć udział w tym wielkim świadectwie wiary w Bożą Eucharystię. Z radością mogę wam powiedzieć teraz, że jestem bardzo poruszony waszym żarliwym udziałem. Z głęboką pobożnością jesteście tutaj tak blisko Jezusa w Eucharystii na zakończenie intensywnego tygodnia modlitwy, refleksji i uwielbienia. Serca nasze pełne są wdzięczności wobec Boga i tych, którzy pracowali nad realizacją tego tak niezwykłego wydarzenia kościelnego, nabierającego szczególnego znaczenia przez to, że odbywa się w ramach Roku Eucharystii, którego ważnym momentem był ten Kongres. Przed końcowym błogosławieństwem odmówimy teraz modlitwę Anioł Pański, rozważając tajemnicę Wcielenia, z którą tajemnica Eucharystii jest głęboko związana. W szkole Maryi - "Niewiasty Eucharystycznej", jak lubił Ją przyzywać nieodżałowany Jan Paweł II, przyjmijmy w nas samych, za sprawą Ducha Świętego, żywą obecność Jezusa, aby nieść Go wszystkim w służebnej miłości. Nauczmy się żyć stale w komunii z Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, pozwalając, by prowadziła nas w tym Jego i nasza niebieska Matka. I tak, karmione Słowem i Chlebem życia, nasze istnienie stanie się całkowicie eucharystyczna i będzie trwałym wyrazem dziękczynienia Ojcu za Chrystusa w Duchu Świętym". Na zakończenie liturgii na błoniach Marisabella w Bari Benedykt XVI pozdrowił przedstawicieli Komitetu Organizacyjnego Kongresu, po czym ok. godz. 12.30 odjechał samochodem na pola przed Ośrodkiem Związku Sportowego, skąd - żegnany przez władze kościelne i państwowe - powrócił śmigłowcem do Watykanu.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.