Raport trzech historyków IPN-u w sprawie ojca Konrada Hejmo zawiera co najmniej jeden błąd - twierdzi Informacyjna Agencja Radiowa.
W miesięczniku "W drodze" z czerwca 1977 roku, który wskazują autorzy, nie można znaleźć artykułu, mającego być dowodem wpływu funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa na dominikanina. Artykułu szukał jeden z aktualnych redaktorów miesięcznika, Jan Grzegorczyk. Ojciec Hejmo miał się w nim odcinać od działań swoich współbraci dominikanów biorących udział w głodówce. Jan Grzegorczyk zaznaczył, że w miesięczniku nie ma jednak artykułu, na którym IPN oparł obszerny wątek swojego raportu. Według niego, IPN stworzył rzeczywistość na podstawie raportów SB, a nie prawdy. Za podanie nieprawdziwej informacji przeprasza jeden z trzech autorów raportu, dr Jan Żaryn. Przyznał, że nie sprawdził tego wątku do końca. Historycy z IPN-u jesienią tego roku mają wydać książkę na temat sprawy ojca Hejmo. Dr Jan Żaryn zapewnia, że do tego czasu informacje podane w raporcie zostaną zweryfikowane. Jak mówi, tempo przygotowywania dokumentu spowodowało, że może w nim być więcej pomyłek.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.