Po kontrowersyjnej decyzji Sądu Najwyższego USA, zakazujących stawiania monumentów i tablic z Dekalogiem w budynkach sądowych, chrześcijańskie organizacje zapowiadają kampanię stawiania pomników o tematyce religijnej.
W przyszłym roku powinno ich stanąć w całych Stanach Zjednoczonych ponad 100 - zapowiada "Washington Post". - Chrześcijańskie dziedzictwo powinno być również tak chronione - uważają przedstawiciele chrześcijańskich organizacji. Pomniki i monumenty z Dekalogiem nie powinny w przyszłości znajdować się w salach sądowych, jeśli służą one celom religijnym - orzekł w poniedziałek Sąd Najwyższy USA. Sędziowie przegłosowali swoją decyzję stosunkiem głosów pięć do czterech. Odrzucili natomiast postulat rzeczników usunięcia pomników Dekalogu ze wszystkich miejsc publicznych. Argumentowali oni, że obecność takiego monumentu narusza zapisany w konstytucji rozdział państwa i religii. Sąd zalecił, by w każdym przypadku rozstrzygano indywidualnie czy monument bądź plansza Dekalogiem ma charakter religijny, czy też odwołuje się do historii amerykańskiego prawodawstwa. Jeśli to drugie, to pomnik może pozostać na swoim miejscu. Swoją decyzją sąd zatwierdził tym samym wyrok, że tablice z dziesięciorgiem przykazań w dwóch budynkach sądu stanowego Kentucky muszą zostać usunięte, gdyż miały one charakter religijny zachęcający do chrześcijaństwa i judaizmu. Ponadto sąd nakazał pozostawienie na swoim miejscu granitowego pomnika z dziesięciorgiem przykazań, który stoi w parku położonym pomiędzy budynkami rządowymi w Austin, stolicy Teksasu. W tym wypadku sędziowie argumentowali, że monument nie ma charakteru religijnego, lecz upamiętnia historyczne znaczenie dla dziejów prawodawstwa. Ponadto znajduje się w miejscu, gdzie stoją pomniki poświęcone innym historycznym wydarzeniom. Sam Sąd Najwyższy obradował w sali zdobionej fryzem przedstawiającym Mojżesza i wielu innych wielkich prawodawców w historii świata od Hammurabiego do Napoleona. Prawnicy obawiają się związanych z decyzją sądu lawiny procesów zarzucając jej brak "prawnej klarowności". Szacuje się, że w USA jest w tej chwili ok. 4. tys. monumentów upamiętniających dziesięcioro przykazań. Obrońcy Dekalogu, w tym administracja prezydenta Busha argumentują, że jest on akceptowaną, historyczną normą prawną. Dziesięć przykazań nie odwołuje się pierwotnie do religii, lecz należy do kanonu wartości, które wywarły i nadal wywierają piętno na prawo w USA. Przeciwnicy widzą zaś w prezentowaniu Dekalogu w miejscach publicznych bezprawne propagowanie chrześcijaństwa, co jest sprzeczne z konstytucją.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.