Reklama

Ekumenicznie i po ludzku

Dobra wiadomość dla osób różnych wyznań, które planują wziąć ślub: to oni sami będą decydować o tym, w jakim Kościele ochrzczą swoje dzieci - twierdzi Rzeczpospolita.

Reklama

Nikt już nie będzie ich zmuszał - jak to jest obecnie - do składania zobowiązań, w jakim Kościele ich dzieci, które dopiero się narodzą, przyjmą chrzest. Nad nowym rozwiązaniem pracują wspólnie Kościoły chrześcijańskie w Polsce: katolicki i siedem Kościołów chrześcijańskich należących do Polskiej Rady Ekumenicznej. Ich decyzja będzie przełomowa. Również dlatego, że rozwiązania obecnie obowiązujące w Kościele rzymskokatolickim w Polsce są nawet surowsze niż zapisane w kodeksie prawa kanonicznego. Niepotrzebne napięcia Do Soboru Watykańskiego II niekatolik, który wchodził w związek z członkiem Kościoła katolickiego, musiał pisemnie przyrzec, że potomstwo zostanie ochrzczone i wychowane po katolicku. Od soboru tylko strona katolicka przyrzeka, że "uczyni wszystko, co w jej mocy, aby wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim", druga strona jest tylko o tym powiadamiana. Instrukcja Episkopatu Polski z 1987 roku jest jednak bardziej rygorystyczna - strona niekatolicka powinna podpisać dokument, że została poinformowana o treści zobowiązań. Ale, jeśli nie chce - ksiądz nie może jej zmuszać. I to rodzi napięcia. - Zdarzają się sytuacje, że duchowni katoliccy wywierają nacisk, by strona niekatolicka podpisała dokument. To jest nieuczciwe - mówi ks. Adrian Korczago, proboszcz luterańskiej parafii Bładnice Dolne koło Skoczowa. Nie tylko katolicy, ale i prawosławni muszą podpisywać stosowne zobowiązania w sprawie chrztu dzieci w swoim rycie. - Musieliśmy się bronić i wprowadzić takie same zasady jak katolicy - tłumaczy ks. Grzegorz Misijuk z Białegostoku, uczestnik prawosławno-katolickich rozmów o małżeństwach mieszanych. Jego zdaniem presja na młodych rodziców, by ochrzcili dziecko w świątyni katolickiej, także wtedy, kiedy ślub rodziców odbył się w cerkwi, jest raczej dziełem rodzin katolickiego małżonka niż duchownych. Będzie jak we Włoszech - W wielu krajach Kościół katolicki, a z nim także inne Kościoły, przyjęły bardziej ekumeniczne i bardziej ludzkie rozwiązanie - mówi o. Stanisław Celestyn Napiórkowski, franciszkanin, członek zespołu przygotowującego nowe zalecenia. - Obowiązuje w nich zasada, że to rodzice rozstrzygają, w jakim Kościele ich dzieci będą ochrzczone i jakie otrzymają wychowanie. Duszpasterze i rodzina mogą im tylko pomóc w podjęciu decyzji, ale ostatnie słowo należy do rodziców. Taka zasada, zaaprobowana przez papieża, obowiązuje m.in. we Włoszech między katolikami a waldensami i metodystami. Podobne istnieją także w Niemczech i USA. - Kościoły w Polsce pracują nad przyjęciem stanowiska podobnego do obowiązującego we Włoszech - dodaje o. Napiórkowski. Projekt być może już jesienią zostanie przedstawiony władzom poszczególnych Kościołów. Instrukcja będzie mówić także o innych sprawach dotyczących małżeństw mieszanych. - Instrukcja, przypominając i precyzując prawo obowiązujące w Kościołach, sprawi, że to, co dozwolone, stanie się oczywiste i obowiązujące. Wprowadzi lepszy klimat ekumeniczny - mówi biskup Tadeusz Pikus, przewodniczący zespołu episkopatu do spraw kontaktów z Polską Radą Ekumeniczną.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama