Liczne apele ze środowisk związanych z Kościołem kierowane są do uczestników szczytu G8 w Szkocji.
O zapewnienie zrównoważonego rozwoju ludzkim wspólnotom żyjącym w nędzy, pozbawianym należnych im podstawowych praw, zaapelowali jezuici w liście otwartym do uczestników szczytu G-8. Apel podpisali członkowie Towarzystwa Jezusowego z Europy, Afryki, Azji, Oceanii i obu Ameryk. Wzywają oni zebranych w Gleneagles przywódców najbogatszych krajów świata, aby słowa wprowadzali w czyn. W grę wchodzą tu bowiem prawa człowieka i godność całego rodzaju ludzkiego. List otwarty jezuitów postuluje wzorce rozwoju oparte na solidarności i definitywne rozwiązanie problemu zadłużenia zagranicznego. Radykalnego zredukowania zadłużenia najuboższych krajów Afryki zażądali w Niemczech przedstawiciele Kościołów katolickiego i protestanckiego. Przed trzydniowym szczytem przywódców ośmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata wspólna konferencja „Kościół i rozwój” zażądała włączenia większej liczby państw do programu umorzenia długów. Niemieccy katolicy i protestanci oczekują od najbogatszych państw świata pomocy dla Afryki, szczególnie w przeprowadzaniu politycznych i gospodarczych reform. Konkretnej pomocy dla Afryki oczekuje również przewodniczący niemieckiego episkopatu, kardynał Karl Lehmann. W oficjalnym dokumencie wzywa on uczestników szczytu w Szkocji do zaprzestania nieuczciwych praktyk państw wysoko uprzemysłowionych w stosunku do biedniejszych krajów Afryki. Liberalizacja międzynarodowego rynku musi mieć na uwadze słabsze kraje, dla których niezbędne są regulacje specjalne. Lehmann zaznaczył też, że bogate państwa powinny wreszcie podnieść pomoc rozwojową do wysokości 0,7% produktu krajowego brutto. Pomimo problemów gospodarczych we własnym kraju Niemcy wraz z innymi krajami grupy G8 powinny dać wyraźny sygnał, że po oficjalnych deklaracjach wreszcie nadchodzi konkretna pomoc. Kardynał Lehmann podkreślił też rolę chrześcijan w polityce rozwojowej: Kościół, który kroczy za Chrystusem, powinien w sposób szczególny stawać po stronie najbiedniejszych i na dzisiejszej arenie politycznej być ich wiernym obrońcą. Szkockie kościoły włączyły się czynnie w walkę z efektem cieplarnianym. Chodzi o przedostawanie się do atmosfery zbyt dużych ilości gazów odpowiedzialnych za ocieplanie się klimatu. Ich powstawanie wiązane jest z destruktywnym oddziaływaniem procesów cywilizacyjnych. Zagadnienie to ma być omawiane podczas rozpoczętej dziś w Gleneagles konferencji przywódców najbogatszych państw świata i Rosji. 7 lipca, o godzinie 13:45, zabrzmią dzwony wszystkich szkockich kościołów. Akcja ma wyrażać niepokój o przyszłość stworzonego świata przypominając, że 13% populacji ziemi wytwarza 45% emitowanych do atmosfery gazów cieplarnianych. Ponadto, obok potrzeby anulowania zadłużenia krajów najuboższych, Komisja „Iustitia et Pax” episkopatu Szkocji zwróciła uwagę na konieczność nierozprzestrzeniania broni nuklearnej. Zaapelowała też do przywódców krajów posiadających broń jądrową o rozważenie atomowego rozbrojenia. Szkocka komisja „Iustitia et Pax” zaapelowała też do uczestników szczytu G-8 o zaangażowanie w budowę sprawiedliwego i trwałego pokoju w Ziemi Świętej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.