Były kanclerz Niemiec Helmut Kohl i były szef polskiej dyplomacji Władysław Bartoszewski skrytykowali podnoszenie roszczeń wobec Polski przez niemiecki Związek Wypędzonych i inicjatywę Eriki Steinbach o utworzeniu Centrum Wypędzeń w Berlinie.
Obaj politycy wzięli udział w sobotę w debacie na temat dialogu polsko-niemieckiego w ramach VI Zjazdu Gnieźnieńskiego. - Uważam, że rozpoczęta w 2000 roku akcja nowej formuły działania Związku Wypędzonych jest nieodpowiedzialna i nie przynosi nic budzącego nadzieję ani Niemcom, ani Polakom. Zupełne niepotrzebne jest zamieszanie, które powstało i obecnie obserwujemy tworzenie się polskich związków wypędzonych, których nie było. Pani Steinbach rzuciła kamieniem, który wywołał lawinę. Nic to nie da nikomu ani historycznie, ani moralnie - powiedział z oburzeniem Bartoszewski. - Dlaczego doszliśmy do tego, że w Moskwie święci się rocznicę drugiej wojny światowej, która odbyła się w latach 1941-1945?" - zapytał były polski minister spraw zagranicznych. "Jeżeli tak, to nie ginęli ani Niemcy, ani Polacy, ani Francuzi, ani Norwegowie od roku 1939 do 1941. I potem niemieccy politycy biorą w tym udział - dodał Bartoszewski, którego słuchacze nagrodzili gromkimi oklaskami. - Całkowicie się z tym zgadzam. Głupota jest rzeczywiście ponadgranicznym zjawiskiem. Rzeczywiście, o każdym okresie można powiedzieć, że i tam działali idioci - tymi dosadnymi słowami zgodził się z wystąpieniem byłego szefa polskiej dyplomacji Helmut Kohl. - Sprawa Centrum Wypędzonych od samego początku była błędem, bo nie dyskutowano ze sobą - zaznaczył niemiecki polityk. Były kanclerz Niemiec wykluczył zarazem możliwość powstania osi między Berlinem i Moskwą, zagrażającej bezpieczeństwu Polski, czego przykładem miałaby być budowa rurociągu gazowego z Rosji do Niemiec na dnie Bałtyku, omijającego terytorium Polski. - Nie dajmy się zwariować. Jeżeli budowany jest nowy rurociąg, to jest to tylko biznes. To jeszcze nie jest budowanie nowej osi. Sama taka myśl to absurd - tłumaczył Kohl. Zdaniem byłego kanclerza, "Polska powinna wykorzystać szansę, jaką jest Unia Europejska". "Mamy przecież unię gospodarczą i jedną walutę. Polska powinna wykorzystać tę szansę i iść do przodu" - podkreślił Kohl.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.