Na wieść o tragicznym wypadku maturzystów archidiecezji białostockiej zmierzających na Jasną Górę, w częstochowskim sanktuarium rozpoczęła się modlitwa w intencji ofiar i poszkodowanych.
Jak zapewnił przeor Jasnej Góry o. Bogdan Waliczek, modlitwa już trwa i trwała będzie. - Chciałbym z całego serca przede wszystkim zapewnić rodziny wszystkich tych, którzy zginęli podczas tej tragedii, chciałem zapewnić o naszej modlitewnej, duchowej więzi z nimi. Będziemy tutaj trwali i już trwamy na modlitwie w intencji tych, którzy zginęli i także będziemy prosili Pana Boga, za pośrednictwem Matki Najświętszej, aby żyjący doświadczyli duchowego pocieszenia, że kiedyś wszyscy się spotkamy w niebie -zapewnił o. Waliczek. W wypadku autokaru z maturzystami, do jakiego doszło koło Jeżewa na trasie Białystok-Warszawa, śmierć poniosło co najmniej 13 osób, a 28 jest rannych. Po zderzeniu autobusu, TIR-a i osobowego busa, autokar stanął w płomieniach. Młodzi, którzy zginęli to uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego i Zespołu Szkół Elektrycznych w Białymstoku.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.