Na wieść o tragicznym wypadku maturzystów archidiecezji białostockiej zmierzających na Jasną Górę, w częstochowskim sanktuarium rozpoczęła się modlitwa w intencji ofiar i poszkodowanych.
Jak zapewnił przeor Jasnej Góry o. Bogdan Waliczek, modlitwa już trwa i trwała będzie. - Chciałbym z całego serca przede wszystkim zapewnić rodziny wszystkich tych, którzy zginęli podczas tej tragedii, chciałem zapewnić o naszej modlitewnej, duchowej więzi z nimi. Będziemy tutaj trwali i już trwamy na modlitwie w intencji tych, którzy zginęli i także będziemy prosili Pana Boga, za pośrednictwem Matki Najświętszej, aby żyjący doświadczyli duchowego pocieszenia, że kiedyś wszyscy się spotkamy w niebie -zapewnił o. Waliczek. W wypadku autokaru z maturzystami, do jakiego doszło koło Jeżewa na trasie Białystok-Warszawa, śmierć poniosło co najmniej 13 osób, a 28 jest rannych. Po zderzeniu autobusu, TIR-a i osobowego busa, autokar stanął w płomieniach. Młodzi, którzy zginęli to uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego i Zespołu Szkół Elektrycznych w Białymstoku.
Suni Williams i Butch Wilmore utknęli na stacji w czerwcu ub. roku.
Pozostaje on stabilny - czytamy w komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
Od początku eskalacji konfliktu zginęło co najmniej 48 467 osób.
W ciągu dnia papież odpoczywa, modli się oraz poddaje fizjoterapii.