"Tam jednak, gdzie człowiek staje się jedynym panem świata i właścicielem samego siebie, nie może być sprawiedliwości. Panować tam może jedynie samowola władzy i interesów" - powiedział Benedykt XVI podczas Mszy św. inaugurującej Synod Biskupów.
Tam jednak, gdzie człowiek staje się jedynym panem świata i właścicielem samego siebie, nie może być sprawiedliwości. Panować tam może jedynie samowola władzy i interesów. Oczywiście można wygnać Syna z winnicy i zabić Go, aby samemu w sposób egoistyczny delektować się owocami ziemi. Wówczas jednak winnica szybko przekształci się w ziemię leżącą odłogiem, zdeptaną przez dziki leśne, jak mówi Psalm responsoryjny (por. Ps 80, 14). Tak dochodzimy do trzeciego elementu dzisiejszych czytań. Pan, tak w Starym, jak i w Nowym Testamencie, zapowiada sąd nad niewierna winnicą. Groźba sądu dotyczy również nas, Kościoła w Europie, Europy i Zachodu w ogólności. W tej Ewangelii Pan kieruje słowa także do naszych uszu, które w Apokalipsie skierował do Kościoła w Efezie: "Przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz" ( 2, 5). Również nam może zostać odebrane światło, i dobrze uczynimy, jeśli pozwolimy groźbie tej w całej jej powadze rozbrzmiewać w naszej duszy, wołając jednocześnie do Pana: "Pomóż nam się nawrócić! Obdarz nas wszystkich łaską autentycznej odnowy! Nie pozwól, aby zgasło pośród nas Twoje światło! Umocnij naszą wiarę, naszą nadzieję i naszą miłość, abyśmy mogli wydać dobre owoce!". W tym miejscu jednak stawiamy sobie pytanie: "Czyżby nie było żadnej obietnicy, żadnego słowa pocieszenia w czytaniach i na kartach dzisiejszej Ewangelii? Czy do groźby należy ostatnie słowo?" Nie! Istnieje obietnica i do niej należy ostatnie, zasadnicze słowo. Słyszymy je w wersecie Alleluja z Ewangelii św. Jana: "Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity" (J 15, 5). W tych słowach Pana Jan ukazuje nam ostatni, prawdziwy rezultat historii winnicy Boga. Bóg nie ponosi klęski. W końcu On zwycięża, zwycięża miłość. Zagadkową aluzję do tego znajdujemy już w przypowieści o winnicy, którą przynosi dzisiejsza Ewangelia i w jej końcowych słowach. Tam również śmierć Syna nie oznacza końca dziejów, chociaż nie ma o niej wprost mowy. Jednakże Chrystus wyraża tę śmierć poprzez nowy obraz zaczerpnięty z Psalmu: "Ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła..." (Mt 21, 42; Ps 118, 22).
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.