Księża zaapelowali do Polaków, by poszli na wybory i "wybrali mądrze".
- Społeczeństwo jest dużo mądrzejsze niż niektórzy kandydaci na prezydenta - powiedział wczoraj abp Józef Życiński, który głosował w Lublinie Skąd taki wniosek? - Osoby, które lubią występować w roli moralistów, bez przerwy pouczają społeczeństwo, opowiadają o zdrajcach, o spiskach, o sprzedanym majątku, mają śladowe ilości głosów - zauważył metropolita lubelski. Niektórzy kandydaci na prezydenta - argumentował abp Życiński - startowali w wyborach już wcześniej i wywoływali zainteresowanie swoimi "folklorystycznymi" propozycjami, ale w tym roku nikt nie traktował ich poważnie. - To oznacza, że udział w wyborach jest długofalowym procesem, który kształtuje pewne postawy obywatelskie - dodawał. Biskupi w specjalnym liście apelowali do wiernych o udział w wyborach prezydenckich. Wczoraj, jak dwa tygodnie temu, większość z nich głosowała już rano. - Prezydentem powinien zostać ten, kto kocha naród, zna Polskę, jest wrażliwy na ludzi i nie dąży do władzy po to, żeby się dorobić - powiedział prymas Józef Glemp, który głosował tuż po godzinie siódmej przy ulicy Długiej w Warszawie. Arcybiskup Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, oddał głos w Poznaniu. - Od tego, jak prezydent będzie wykonywał swoje zadania, zależy obraz Polski na zewnątrz. Chciałbym, żeby przyszły prezydent jednocześnie przekładał to, co nazywamy wartościami ewangelicznymi, na praktykę życia, ponieważ to najlepiej przyczyni się do dobra wspólnego wszystkich Polaków - powiedział. Biskup Tadeusz Pieronek, który głosował w Krakowie, przyznał, że oddał głos na jednego z dwu faworytów w tych wyborach. Oczekuje, że ostatecznie prezydentem zostanie człowiek, któremu zależy na tym, by służyć krajowi i wyborcom. Biskup skrytykował angażowanie się duchownych w kampanię wyborczą. - To jest błąd, niewłaściwa droga. Biskupi zaniepokojeni niską frekwencją w wyborach parlamentarnych mieli nadzieję, że tym razem będzie ona wyższa. - Jeżeli chcemy rościć sobie prawo do krytykowania rządów, to musimy też przyjmować na siebie obowiązki. Jednym z tych obowiązków jest udział w głosowaniu, ponieważ im więcej ludzi głosuje, tym większa pewność, że wybierze się człowieka, który najlepiej odpowiada najlepszym pragnieniom społeczeństwa - podkreślił abp Gądecki. - Musimy uwierzyć, że głosujemy nie tylko na już wybranych, ale że to my wybieramy - powiedział kardynał Glemp. - Głosowanie to obowiązek moralny każdego chrześcijanina i obywatela, ludzi Kościoła - przypomniał abp Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Sam głosował wczoraj w Krakowie w Komisji Obwodowej nr 16 przy ulicy św. Marka. Do niedawna jeszcze na jej listach figurowało nazwisko Karola Wojtyły, który do śmierci był zameldowany przy ulicy Franciszkańskiej 3. W większości kościołów podczas wczorajszych mszy odczytywano list episkopatu dotyczący V Dnia Papieskiego, który przypada w przyszłą niedzielę, 16 października. W niektórych księża apelowali, by iść na wybory i "wybrać mądrze".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.