Nieznani sprawcy zbezcześcili kościół pw. Miłosierdzia Bożego na os. Pomorskim w Zielonej Górze.
Odwrócili krzyż, farbą olejną oblali okna zakrystii Zdewastowane ściany kościoła pw. Miłosierdzia Bożego na os. Pomorskim zauważył w niedzielę ok. godz. 7 rano stróż, który przyszedł otworzyć wiernym drzwi. O godz. 8 miała odbyć się pierwsza niedzielna msza. Mężczyzna zobaczył oblane białą farbą olejną okna zakrystii. Na ścianie kościoła chuligani zostawili napis: "Apo pantoz kokodaimonoz", co w tłumaczeniu z greckiego oznacza "Stoimy dumni, wyznając kult nienawiści". Odwrócony krzyż księża znaleźli namalowany na bocznych drzwiach. Wandale zbezcześcili także krzyż, który proboszcz ułożył z płyt chodnikowych pod dzwonnicą - na nim wierni układali kwiaty i lampiony po śmierci Ojca Świętego. Na maszcie dzwonu wymalowali satanistyczne symbole. Ks. Marcin Kuperski, wikariusz w parafii na os. Pomorskim: - To pierwszy atak na nasz kościół - opowiada. - Przypuszczam, że chuliganom nie podobało się, że nasz kościół przyciąga setki młodzieży. Na sobotnie spotkania zjeżdżają się młodzi ludzie z całego miasta i województwa. - Organizujemy spotkania, by oddać hołd Ojcu Świętemu - opowiada ks. Kuperski - Kościół wtedy wypełniony jest po brzegi. Jest wspaniała atmosfera. Śpiewamy pieśni, młodzież pokazuje biblijne spektakle teatralne - opowiada ks. wikariusz. Takie spotkanie odbyło się właśnie w sobotę. Młodzież wyszła z kościoła tuż przed północą. Prawdopodobnie chwilę później na teren świątyni weszli wandale. Policjanci oceniają, że zatrzymanie wandali to kwestia kilkunastu godzin. Sprawcom grozi wysoka grzywna lub nawet dwa lata więzienia. - Odpowiedzą z art. 196 kk - za obrazę uczuć religijnych - opowiada Małgorzata Kalinowska, z biura prasowego komendanta zielonogórskiej policji. Księża ocenili straty na ponad pół tysiąca złotych. W usuwaniu szkód pomogą parafii uczestnicy młodzieżowych spotkań. - Sami zdeklarowali, że wyczyszczą z farby okna i drzwi. Pomogą usunąć obraźliwe hasła - opowiada wikary - Jeszcze dziś po wybryku wandali nie będzie śladu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.