"Wolny handel jest sprawiedliwy jedynie wówczas, gdy respektuje zasady sprawiedliwości społecznej" - stwierdził podczas szczytu Światowej Organizacji Handlu przedstawiciel Stolicy Apostolskiej.
W swym wystąpieniu 17 grudnia w Hongkongu arcybiskup Silvano Tomasi wezwał przedstawicieli 149 państw i terytoriów do nawiązania prawdziwego partnerstwa. Powinno ono polegać na równych, wzajemnych relacjach krajów bogatych i ubogich, a także sprzyjać udziałowi wszystkich państw w procesie negocjacyjnym. Przedstawiciel Watykanu skrytykował stosowanie przez niektóre kraje protekcjonizmu i próby zdobywania przez nie uprzywilejowanej pozycji. Wymianą międzynarodową powinna rządzić zasada solidarności. Arcybiskup Tomasi wskazał na konieczność wspierania krajów ubogich oraz uznania centralnej pozycji osoby, jej godności i niezbywalnych praw. Zauważył, że im bardziej uwzględnia się prawa i potrzeby ubogich i słabych, tym większą staje się szansa na sprawiedliwość i pokój w świecie. Bez spełnienia tych warunków nie sposób mówić o zrównoważonym rozwoju i zmniejszeniu ubóstwa na naszym globie – stwierdził na forum Światowej Organizacji Handlu przedstawiciel Stolicy Apostolskiej. Podczas szczytu WTO uzgodniono, że do 2013 roku Unia Europejska zniesie subsydia w eksporcie rolnym, zaś do 2008 roku uchylone będą ograniczenia celne i kontyngenty na 97% towarów wytwarzanych w krajach rozwijających się. Z kolei Stany Zjednoczone zobowiązały się do zaprzestania w przyszłym roku dotowania eksportu bawełny. Szczegóły kompromisu osiągniętego w Hongkongu precyzowane będą w najbliższych miesiącach. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to ostateczna umowa, która ma prowadzić do zwiększenia obrotów handlowych i wyciągnięcia milionów ludzi z nędzy, zostanie zawarta do 30 kwietnia przyszłego roku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.