Episkopat Kenii obarczył władze tego kraju odpowiedzialnością za brak należytej pomocy dla obszarów dotkniętych klęską głodu i za śmierć w jej następstwie 27 osób.
Zdaniem przewodniczącego konferencji, biskupa Corneliusa Korina złego wrażenia nie może zatrzeć nawet wizyta w prowincji północno-wschodniej prezydenta Kibakiego. Nastąpiła ona zbyt późno, kiedy kraj obiegły wiadomości o zgonie ofiar katastrofalnego głodu. Biskup Korin wezwał rząd, aby zapobiegł niebezpieczeństwu kolejnych zgonów i rozwiązał problemy, które tkwią u podstaw tej klęski. Bierność władz uderza tym bardziej, że istnieją regiony Kenii, w których odnotowano w tym roku rekordowe zbiory i można mówić o „klęsce urodzaju”. Pewne działania podjęły już w tej dziedzinie Kościoły chrześcijańskie. Organizują one ośrodki zbierania kukurydzy i groszku na terenach rekordowych zbiorów. Produkty te zostaną następnie przekazane do dotkniętej głodem północno-wschodniej części Kenii.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.