Bardzo ostre zarzuty wobec znanych dziennikarzy postawił wobec znanych dziennikarzy zajmujących się tematyką religijną bp Adam Lepa. Zarzucił im kłamstwa, arogancję i oszczerstwa.
W Naszym Dzienniku z 11 lutego bp Adam Lepa napisał: O kryzysie wartości w mediach Odwracanie uwagi opinii publicznej od tego, co naprawdę ważne, jest znanym manewrem propagandowym. Ostatnio wykorzystano w tym celu dziennikarzy Radia Maryja, Telewizji Trwam i "Naszego Dziennika", uczestniczących na zasadzie wyłączności w akcie parafowania paktu stabilizacyjnego. Wzniecono hałas, który miał przesłonić rangę zawartej umowy. Spektakularne rozdzieranie szat nastąpiło m.in. w specjalnym "Oświadczeniu mediów". W krótkim tekście sygnatariusze dwukrotnie występują w obronie rzekomo zagrożonej demokracji w Polsce i wyrażają "głęboki niepokój", że w następstwie "incydentu", społeczeństwo nie otrzymało pełnej informacji o wydarzeniu. W kreowanym przez media chaosie idei, poglądów i ocen należy szukać bezspornych punktów odniesienia. Dziś już nie wystarczą rady dyżurnych autorytetów i opinie gremiów zajmujących się etyką dziennikarską. Wiarygodną busolą w tej dziedzinie jest dla nas nauczanie Jana Pawła II. W encyklice Centesimus annus uświadomił nam, kiedy mamy do czynienia z autentyczną demokracją. Jej gwarantem jest państwo prawa i godność osoby; natomiast fundamentem są wartości, wśród których wyjątkową rolę spełnia prawda. Jest to tak ważne dla Papieża Polaka, iż ostrzega, że "demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm" (CA, 46). O tym, jak ważna jest prawda w systemie demokracji, mówią następujące stwierdzenia Autora encykliki: - "Totalitaryzm rodzi się z negacji obiektywnej prawdy". - Nieuznawanie tej prawdy prowadzi do sytuacji, gdy "człowiek jest szanowany tylko na tyle, na ile można się nim posłużyć do własnych egoistycznych celów". - "W świecie bez prawdy wolność traci swoją treść, a człowiek zostaje wystawiony na pastwę namiętności i uwarunkowań jawnych lub skrytych" (CA, 44-45). Papież podkreślił też, że Kościół zwraca baczną uwagę na te ideologie, które chciałyby innym narzucić własną koncepcję prawdy i w ten sposób zagrozić demokracji. Wypełniając tę misję, Kościół staje się przedmiotem negacji, a nawet działań niszczących ze strony różnych totalitaryzmów. Dlatego podejmują one kroki zmierzające do jego instrumentalizacji i włączenia do swojego aparatu ideologicznego. Treść wspomnianego "Oświadczenia mediów" rodzi mieszane odczucia. Nie wiadomo bowiem dokładnie, czego w jego treści jest więcej - sarkazmu czy hipokryzji. Autorzy oświadczenia demonstrują wzruszającą wręcz troskę o pełną informację społeczeństwa, tymczasem powszechnie wiadomo, że przez wiele ostatnich tygodni reprezentowane przez nich media czyniły wszystko, aby to społeczeństwo dezinformować. Nie tylko lekceważono prawdę, fałszując obraz politycznej rzeczywistości, lecz również pomijano wyjaśnianie zaistniałych wydarzeń. W następstwie tego, odbiorcy gubili ich sens i tonęli w powodzi nic nieznaczących wiadomości.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.