Prezydent Czech Vaclav Klaus zawetował ustawę o legalizacji związków osób tej samej płci.
Ustawa zatwierdzona już przez obie izby parlamentu powróci do Izby Poselskiej. Jej zwolennicy, aby odrzucić prezydencki sprzeciw, będą musieli uzyskać poparcie 101 z 200 posłów. Już wcześniej prasa czeska sugerowała, że jest to jednak mało prawdopodobne. Prezydent argumentował, że nawet gdyby nie miał w tej sprawie wyrobionej opinii, to nalegałby, aby podobna regulacja prawna odnosząca się do stosunków partnerskich i intymnych wymagała większości głosów, licząc od konstytucyjnego składu parlamentu. Przypomniał, że podczas głosowania w Izbie Poselskiej za ustawą opowiedziało się 86 posłów. Nowe prawo - według osób je popierających - upraszczałoby życie parom homoseksualnym w czynnościach urzędowych, sądowych i postępowaniu karnym. Ponadto dawałoby możliwość pełnomocnictwa drugiej osoby w codziennych sprawach, a także pozwalałoby na wychowywanie - ale nie adopcję - dzieci.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.