Prezydent Czech Vaclav Klaus zawetował ustawę o legalizacji związków osób tej samej płci.
Ustawa zatwierdzona już przez obie izby parlamentu powróci do Izby Poselskiej. Jej zwolennicy, aby odrzucić prezydencki sprzeciw, będą musieli uzyskać poparcie 101 z 200 posłów. Już wcześniej prasa czeska sugerowała, że jest to jednak mało prawdopodobne. Prezydent argumentował, że nawet gdyby nie miał w tej sprawie wyrobionej opinii, to nalegałby, aby podobna regulacja prawna odnosząca się do stosunków partnerskich i intymnych wymagała większości głosów, licząc od konstytucyjnego składu parlamentu. Przypomniał, że podczas głosowania w Izbie Poselskiej za ustawą opowiedziało się 86 posłów. Nowe prawo - według osób je popierających - upraszczałoby życie parom homoseksualnym w czynnościach urzędowych, sądowych i postępowaniu karnym. Ponadto dawałoby możliwość pełnomocnictwa drugiej osoby w codziennych sprawach, a także pozwalałoby na wychowywanie - ale nie adopcję - dzieci.
Tekst przygotowany został na tradycyjną środową audiencję generalną.
Na początku Wielkiego Postu sprawuje się obrzęd „wybrania”, czyli „wpisania imienia”.
Od teraz można wędrować po słynnej papieskiej świątyni korzystając z laptopa lub konsoli.