Na znak protestu przeciwko dyskryminowaniu chrześcijan w Indiach 50 tysięcy osób wystąpiło z nacjonalistycznej partii Bharatiya Janata.
Miało to miejsce we wschodnim stanie Assam. Chrześcijanie oskarżyli polityków tej rządzącej w kraju partii o celowe pominięcie ich w stanowych wyborach. Dewan Rongi stwierdził, że przywódcy partii niesłusznie dyskryminują chrześcijan. Do wyborów stanęło ich dziesięciu, jednak nacjonaliści odrzucili wszystkie kandydatury. Stąd decyzja o oddaniu legitymacji partyjnej. Na szczeblu krajowym hinduistyczne ugrupowanie Bharatiya Janata stara się współpracować z chrześcijanami by wygrać w tych regionach gdzie jest źle widziane. Natomiast w poszczególnych stanach partia jest wrogo nastawiona do wyznawców wszelkich mniejszości religijnych. Milcząco popiera przeprowadzane przez hinduistów przymusowe rekonwersje, a obecność chrześcijańskich misjonarzy nazywa „zagrożeniem dla państwa”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.