Przełożony zakonu św. Andrzeja Apostoła jednoczącego archontów patriarchatu konstantynopolskiego dr Anthony Limberakis oskarżył przedstawicieli władz tureckich o prowadzenie długoletnich, systematycznych wysiłków w celu zlikwidowania patriarchatu konstantynopolskiego.
Zaapelował on do całej społeczności międzynarodowej o pomoc. W odezwie opublikowanej na stronie internetowej zakonu Limberakis skrytykował prowadzoną w internecie kampanię zbierania podpisów na rzecz otwarcia świątyni św. Zofii (Hagia Sofia) w obecnym Stambule. Przełożony oświadczył, że tej "żałosnej" kampanii przyświeca niedobry cel. - Wezwanie, na które winni odpowiedzieć wszyscy mężczyźni i kobiety mający sumienie, jest wezwaniem w obronie żywej instytucji - Powszechnego Patriarchatu Konstantynopolskiego - argumentował dostojnik. Uznał on akcję za naiwną, tym bardziej że przedstawiciele władz tureckich prześladują Kościół prawosławny. Prześladowani są zarówno duchowni, jak i świeccy. Władze zamknęły jedyną szkołę teologiczną patriarchatu i skonfiskowały jej majątek. - Gdyby sporządzić pełną listę prześladowań, którym poddano patriarchat, to będzie ona długa i straszna - ocenił przełożony zakonu. Wezwał on do podjęcia praktycznych środków w celu ratowania patriarchatu konstantynopolskiego i zbierania ofiar na rzecz obrony zakonu. Zachęcał, by kierować listy z prośbą o obronę do prezydenta USA i innych przywódców światowych, a także powiadomić o prześladowaniach "naszych braci i sióstr każdej wiary, czy to prawosławnych, katolików, protestantów, muzułmanów, czy żydów".
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.