13 kwietnia 1986 roku Jan Paweł II odwiedził rzymską Synagogę Większą. Był pierwszym od czasów św. Piotra papieżem, który przekroczył próg synagogi. Od tego wydarzenia minęło 20 lat.
W społeczeństwie, często zagubionym w agnostycyzmie i w indywidualizmie, ponoszącym gorzkie konsekwencje egoizmu i przemocy, Żydzi i chrześcijanie są stróżami i świadkami etyki określonej przez Dziesięcioro Przykazań, których zachowanie pozwala człowiekowi odnaleźć prawdę o sobie samym i wolność. Wspólna refleksja i współpraca na tym polu jest jednym z wielkich zadań obecnej chwili. Wreszcie chciałbym skierować myśl ku temu Miastu, w którym współistnieją wspólnota katolików z ich Biskupem i wspólnota Żydów z ich władzami i Głównym Rabinem. Niechaj to współistnienie nie będzie odmierzane skąpą miarą, niechaj nie będzie "istnieniem obok siebie", przerywanym jedynie ograniczonymi i okolicznościowymi spotkaniami, ale ożywionym braterską miłością współżyciem. 7. Wiecie dobrze, jak wiele problemów ma Rzym. Każdy z nas, w świetle tego błogosławionego dziedzictwa, o którym wspomniałem, wie, że spoczywa na nim obowiązek, by przynajmniej w jakimś stopniu współpracować dla ich rozwiązania. Starajmy się, o ile to możliwe, czynić to razem. Oby z tej mojej wizyty, z osiągniętej przez nas zgody i pokoju ducha wytrysło - jak w wizji Ezechiela rzeka wypływająca ze wschodniej ściany Świątyni Jerozolimskiej (por. Ez 47, 1-2) - świeże i dobroczynne źródło, leczące rany tego miasta. Pozwolę sobie powiedzieć, że czyniąc to będziemy, wy i my, wierni naszym własnym najświętszym zobowiązaniom, ale także temu, co nas najgłębiej łączyi gromadzi - wierze w jednego Boga, który "miłuje cudzoziemca" i "wymierza sprawiedliwość sierotom" (por. Pwt 10, 18), angażując się sami w okazywanie im miłości i pomocy (por. tamże i Kpł 19, 18.34). Tego, że taka jest wola Pana, chrześcijanie nauczyli się z Tory, którą wy otaczacie tutaj czcią, oraz od Jezusa, który wyciągnął ostateczne konsekwencje z miłości wymaganej przez Torę. 8. Nie pozostaje mi teraz nic innego, jak tylko, podobnie jak na początku tego przemówienia, zwrócić wzrok i myśli do Pana, ażeby podziękować Mu i wielbić Go za to szczęśliwe spotkanie i za dobra, które już z niego wypłynęły, za odnalezione braterstwo, za nowe, głębsze wzajemne zrozumienie tu, w Rzymie oraz pomiędzy Kościołem i judaizmem wszędzie, we wszystkich krajach, dla dobra wszystkich. Dlatego chciałbym wraz z Psalmistą, w jego rodzimym języku, będącym także językiem waszych ojców, powiedzieć: "hodu la Adonai ki tob, ki le olam hasdo, jomar-na Israel ki le-olam hasdo, jomru-na ire Adonai ki le-olam hasdo" (Ps 118, 1-2.4). Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki. Niech mówi dom Izraela: Łaska Jego na wieki. Niech mówią bojący się Pana: Łaska Jego na wieki. źródło: "Żydzi i judaizm w dokumentach Kościoła i nauczaniu Jana Pawła II(1965-1989)", Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa1990
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.