Zapracowani polscy księża w Irlandii

W polskiej parafii w Dublinie brakuje miejsc na kursach przedmałżeńskich. Ciężko też dostać się na zwykłą mszę i do spowiedzi. Tamtejsi księża przeżywają prawdziwe oblężenie - zapewnia gazeta. Do pracy na Zieloną Wyspę od 1 maja 2004 r. przyjechało ponad 100 tys. Polaków. Wielu z nich po kilku miesiącach ściągnęło do Irlandii swego życiowego partnera. Teraz chcą swój związek sformalizować, często nie czekając na powrót do Polski. A przed ślubem zapisują się na kursy przedmałżeńskie w polskiej parafii w Dublinie. O wolne miejsce nie jest jednak łatwo. Polska parafia w Dublinie przeżywa oblężenie wiernych. Przygotowanie przyszłych małżonków do ślubu to nie jedyne wyzwanie stojące przed polskimi duszpasterzami w Irlandii. Olbrzymim zainteresowaniem cieszą się także coniedzielne msze – w Dublinie przychodzi na nie około czterech tysięcy wiernych. – Do tego nieustannie dostajemy prośby o odprawienie mszy w języku polskim z całej Irlandii. Podobnie jest ze spowiedzią. W Wielką Sobotę spowiadaliśmy w Dublinie dziesięć godzin non stop – relacjonuje ks. Jarosław Maszkiewicz. Polskie eucharystie odbywają się regularnie m.in. w Belfaście, Corku i Cloyne. Do innych zamieszkiwanych przez Polaków miast księża jeżdżą raz czy dwa razy w miesiącu. Lista wszystkich mszy jest na stronie: www. polish-chaplaincy.ie. Oprócz tego siedmiu polskich księży organizuje jeszcze spotkania przed komunią i bierzmowaniem. – Pomagamy się przygotować do pierwszej komunii, mimo że podobne zajęcia prowadzone są też w irlandzkich szkołach. Dzięki temu rodzicom i dzieciom, którzy dopiero tu przyjechali, łatwiej się zaaklimatyzować – dodaje polski duszpasterz. Wkrótce ruszą też specjalne zajęcia dla młodych małżeństw, które przeważają wśród polskich imigrantów. Polscy duchowni przygotowują nie tylko religijne wydarzenia. Parafia współorganizowała m.in. mecz piłkarski między imigrantami z Polski i Chin, który był częścią akcji zwalczania rasizmu. W swej pracy księża mogą liczyć na wsparcie m.in. dwóch polskich dominikanów. Do tego cały czas do Irlandii przyjeżdżają duchowni – na studia i do pracy w tamtejszych parafiach lub instytucjach.