"Bp Enrique Angelelli przelał krew za głoszenie Ewangelii" - powiedział kard. Jorge Bergoglio podczas uroczystości, w których wzięło udział 14 argentyńskich biskupów. Arcybiskup Buenos Aires przewodniczył 4 sierpnia mszy w 30. rocznicę śmierci tego hierarchy, który był obrońcą ubogich i rzecznikiem praw człowieka.
Zginął w wypadku drogowym w prowincji La Rioja na północy kraju po mszy, na której mówił o zabójstwie dwóch współpracujących z nim księży. Wszystko wskazuje, że wypadek został celowo sprowokowany i bp Angelelli padł ofiarą zamachu ze strony reżimu wojskowego. Za taką interpretacją opowiada się prezydent Argentyny Nestor Kirchner, który ogłosił 4 sierpnia – rocznicę jego śmierci – dniem żałoby narodowej. Ordynariusz argentyńskiej stolicy przypomniał też w homilii dwóch księży i świeckiego katechistę, którzy współpracując z bpem Angelellim zostali jeszcze przed jego śmiercią zamordowani. Według organizacji obrony praw człowieka – jak podaje hiszpańska agencja prasowa EFE – podczas dyktatury wojskowej w Argentynie zostało zamordowanych lub zginęło bez śladu 19 księży, 11 kleryków i 4 osoby zakonne. 11 księży porwano i torturowano, a potem uwolniono, natomiast 22 było więzionych z motywów politycznych. Na szczeblu diecezjalnym toczy się proces beatyfikacyjny 5 pallotynów – w tym 3 księży i 2 seminarzystów. Zostali oni zastrzeleni w 1976 roku przez wojskowe szwadrony śmierci.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.