Młodzi z LPR zbierają w Opolu podpisy za karą śmierci dla pedofilów morderców, tłumacząc, że takie jest stanowisko Kościoła - doniosła Gazeta Wyborcza.
Od dwóch tygodni dziesięciu aktywistów LPR zbiera podpisy opolan. Jak dotąd pomysł poparło około 400 osób - twierdzi GW. Działacze LPR chcą zebrać w całym kraju 500 tys. podpisów, aby umożliwić przeprowadzenie referendum. - Podpisy zbierają wszystkie struktury powiatowe. Próba przeprowadzenia referendum w tej sprawie wywoła bardzo potrzebną dyskusję - mówi zbierający podpisy Bartek Godala, asystent posła LPR Marka Kawy. Zdaniem Godali opolanie są dla nich przychylni. - Pytają o podstawowe kwestie, np. czy to jest etyczne albo jakie jest stanowisko Kościoła w tej sprawie. Często myślą, że jak w dziesięciu przykazaniach jest też przykazanie "Nie zabijaj", to wyklucza to karę śmierci. Tłumaczymy, że Kościół dopuszcza taką karę - mówi Godala. Takim tłumaczeniem jest zaskoczony ks. Joachim Kobienia, kanclerz kurii diecezji opolskiej. - Stanowisko Kościoła w tej sprawie jednoznacznie wyraził Jan Paweł II, który zdecydowanie sprzeciwiał się takiej karze. Możliwość przemiany jest podstawowym prawem, jakie daje ewangelia, a kara śmierci taką możliwość zamyka - mówi ks. Kobienia. W sobotę w tej sprawie głos zabrał abp. Józef Życiński, metropolita lubelski. - Pomysły przywrócenia kary śmierci są przejawem "stylu twardziela", który nie potrafi niczym się wzruszyć i zrozumieć cudzych cierpień - mówił w Czarcy (Świętokrzyskie) podczas mszy dla pielgrzymujących na Jasną Górę. Dodał, że takie podejście jest obce chrześcijańskiej wizji człowieka.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.