Nieuczciwość intelektualną zarzucił artykułowi "Wprost" o "kontaktach" Zbigniewa Herberta z bezpieką abp Józef Życiński.
Komentując tekst pt. "Donos Pana Cogito" zamieszczony w najnowszym wydaniu tygodnika, metropolita lubelski podkreśla, że nie istnieje żaden dokument, którym poeta autoryzowałby jakąś przypisywaną mu wypowiedź, zaś cały tekst opiera się na - żenujących niekiedy - zapiskach esbeka. - Uczciwość intelektualna wymaga przed publikacją podobnych tekstów uwzględnienia zarówno wcześniejszych publikacji dotyczących danej tematyki jak i znanej dokumentacji - podkreśla abp Życiński. Przypomina przy tym, że dokumentację nt. kontaktów Herberta z SB opublikowały w ubiegłym roku "Zeszyty Historyczne". Dyskusje zamykało jednoznacznie stwierdzenie dr Małgorzaty Ptasińskiej z IPN: "Herbert nie współpracował w SB" - podkreśla metropolita lubelski. Abp Życiński przypomniał także, że później sprawę tę podejmował na łamach "Tygodnika Powszechnego" m.in. Tomasz Fiałkowski, zwracając uwagę na żenujący poziom zapisów rozmów prowadzących przez SB. - Funkcjonariusz nie potrafił na przykład napisać poprawnie nazwiska Baudelaire'a, a tymczasem właśnie zapiski SB są podniesione w artykule Urbańskiego do rangi najwyższego świadectwa prawdy - podkreśla abp Życiński. Zwraca też uwagę, że "nie ma żadnego tekstu, który byłby donosem Herberta, nie ma żadnego dokumentu, którym autoryzowałby on jakąś przypisywaną mu wypowiedź". Metropolita lubelski przywołuje też pochodzącą z 1969 r. wypowiedź naczelnika jednego z wydziałów MSW, Pawelca, który podsumowując próbę nawiązania bliższej współpracy z Herbertem napisał jednoznacznie: "Nie nadaje się na współpracownika". - W tej sytuacji styl zademonstrowany na łamach "Wprost" świadczy, że pewne środowiska w Polsce bardzo chciałyby przygotować nowy rozdział historii Pana Cogito: "Pan Cogito idzie do magla" - mówi abp Życiński. - Z listów Herberta do Miłosza wiemy, że podczas narzucanych mu spotkań z esbekami, streszczał im "Dolinę Issy czy wiersze późniejszego Noblisty. Czynienie dziś poecie zarzutów z tego powodu, świadczy o braku elementarnego poczucia proporcji - podkreśla metropolita lubelski. - W tym przypadku Pan Cogito idzie do magla, a poczucie niesmaku stanowi smutne przedłużenie wiersza dedykowanego Izydorze Dąmbskiej, w którym Herbert pisał o "parcianej retoryce" praktykowanej przez twórców stanu wojennego. Niestety, parciana retoryka nie zakończyła się wraz ze stanem wojennym" - podsumował abp Życiński.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.