Episkopat Chile wyraził rozczarowanie decyzją rządu o darmowym udostępnieniu nawet 14 letnim dziewczętom tak zwanych pigułek „dzień po".
Zdaniem tamtejszej minister zdrowia rządowa decyzja jest znaczącym postępem, ponieważ ciągle wzrasta w Chile liczba ofiar niechcianej ciąży. Do tej pory środki wczesnoporonne mogły otrzymać jedynie kobiety, które padły ofiarą gwałtu. Zdecydowanie inną opinię wyrażają chilijscy biskupi. Podkreślają, że źródłem tych narastających problemów jest brak stabilnych rodzin oraz lekceważenie sakramentalnego życia małżeńskiego. Episkopat przestrzega młodzież, iż bez pracy i wykształcenia nie można być w pełni odpowiedzialnym za nowo poczęte życie. W przesłaniu skierowanym na ręce prezydent Michelle Bachelet biskupi domagają się, aby rząd stanowczo opowiedział się za obroną życia oraz godnością kobiety. Zwrócono także uwagę na znaczenie dobrych relacji pomiędzy mężczyzną a kobietą. Wezwano polityków oraz prawników, aby ustawy przez nich wypracowywane sprzyjały rozwojowi i godności rodziny. Również świeckie instytucje przeciwne decyzji rządu dołączają się do głosu biskupów. Zaznaczają, iż pigułki „dzień po” są środkiem poronnym, a nie antykoncepcyjnym i w żadnym wypadku nie powinny być promowane, a tym bardziej rozdawane za darmo.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.