Według Rzeczpospolitej księdzem pracującym przy beatyfikacji Jana Pawła II, któremu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zarzucił współpracę z SB, jest ks. Michał Jagosz.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski twierdzi, że przy procesie beatyfikacji Jana Pawła II pracuje duchowny - dawny agent SB - przypomina Rzeczpospolita. Isakowicz-Zaleski, były kapelan nowohuckiej "Solidarności", który od wielu miesięcy bada archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, nie podał ani nazwiska, ani pseudonimu księdza. Zapowiedział jednak, że ujawni je w przygotowywanej właśnie książce "Księża wobec SB". Ale informacje, jakie ujawnił w piątek były kapelan nowohuckiej "Solidarności", i tak pozwalają na szybką identyfikację - chodzi o księdza Michała Jagosza. To przewodniczący komisji historycznej, która pracuje dla Trybunału Beatyfikacyjnego Jana Pawła II. W komisji jest sześć osób, w tym czterech Polaków i dwóch Włochów. Trzej polscy członkowie komisji - ks. Grzegorz Ryś, ks. Jacek Urban i ks. Jan Machniak - pracują w Krakowie. Ksiądz Jagosz od 22 lat pracuje w Rzymie. - To niezwykle trudna sytuacja, bo proces beatyfikacyjny Jana Pawła II jest sprawą całego Kościoła i całego społeczeństwa - powiedział w piątek ks. Zaleski. Podkreślił także, że o przeszłości księdza agenta wie bardzo dużo osób. - Jego nominacja wywołałaogromną konsternację, bo to osoba nadzwyczaj kontrowersyjna. Został zwerbowany za pomocą szantażu, na podstawie kompromitujących go materiałów o charakterze obyczajowym - twierdzi ks. Zaleski. - To zupełnie mija się z prawdą - ks. Jagosz w rozmowie z Rzeczpospolitą zaprzeczył informacjom ks. Zaleskiego. Marek Lasota, historyk IPN, czytał dokumenty, na które powołuje się ks. Zaleski. - Nie oceniałbym ich tak jednoznacznie - mówi, nie ujawniając ani nazwiska, ani pseudonimu TW. - Sformalizowanie współpracy w latach 70. było bezsporne, ale w latach 80., gdy ksiądz wyjechał do Rzymu, wywiadowi nie udało się już go zwerbować mimo ponawianych prób - mówi Lasota. - Naprawdę z przykrością przyjmuję tę wiadomość, bo nie wiedziałem, nie wiem i nawet nie chcę przypuszczać, że miałoby to być prawdą - skomentował rewelacje ks. Zaleskiego kardynał Stanisław Dziwisz.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.